Rozrzutny

Gdy Pan Jezus wyjaśnił przypowieść o siewcy, żaden z Jego uczniów nie zapytał, dlaczego ów rolnik postępuje tak absurdalnie. Nikt roztropny nie sieje przecież ziarna na autostradach, zabetonowanych podwórkach albo między chwastami. Rzuca je tylko na glebę, którą wykarczował, zaorał i nawodnił. Tymczasem Boży siewca wydaje się naiwniakiem oczekującym plonów tam, gdzie nie mają prawa wyrosnąć.

10.07.2005

Czyta się kilka minut

---ramka 354881|prawo|1---Obdarowuje Dobrą Nowiną ignorantów, którzy nie zrozumieją Jego przesłania. Posyła Słowo do lekkoduchów, których chwilowe deklaracje ani o jotę nie zmieniają ich życia. Skrzykuje goniących za mirażami bogactw, sławy czy przyjemności, którym wygodnie jest Go nie słyszeć, by się z Nim nie spotkać. Zdrowy rozsądek podpowiada, że taka rozrzutność to marnowanie łaski, rzucanie pereł przed wieprze.

Tymczasem Jezus wie, że Jego słowo zostanie odrzucone - i jednocześnie przyniesie plon wielokrotny. Aby się o tym przekonać, zestaw dwa fragmenty z proroka Izajasza. Ten, który cytował Jezus wyjaśniając przypowieść o siewcy: “Słuchać będziecie, a nie zrozumiecie, patrzeć będziecie, a nie zobaczycie. Bo stwardniało serce tego ludu (...) i nie nawrócili się, abym ich uzdrowił". Oraz ten, który czytamy w dzisiejszej liturgii: “Zaiste, podobnie jak ulewa i śnieg spadają z nieba i tam nie powracają, dopóki nie nawodnią ziemi, nie użyźnią jej i nie zapewnią urodzaju, tak iż wydaje nasienie dla siewcy i chleb dla jedzącego, tak słowo, które wychodzi z ust moich, nie wraca do Mnie bezowocne, zanim wpierw nie dokona tego, co chciałem, i nie spełni pomyślnie swego posłannictwa" (Iz 55, 10-11).

Ponownie okazuje się, że moc Jezusa objawia się w Jego słabości. Boskim sposobem działania jest przejście przez śmierć do nowego życia. Ręka siewcy pojawia się nad złymi i dobrymi. Ludzka grzeszność, bunt czy niewiara nie zrażają Boga. Jezus pełen szacunku dla Twojej wolności nie odmówiłby Ci skarbu swego Królestwa nawet wtedy, gdyby wiedział, że Jego miłość odrzucisz i podepczesz, ubiczujesz i ukrzyżujesz. Jest w Nim niezniszczalna nadzieja, która przekracza zdrowy rozsądek i każe rzucać ziarna w najbardziej jałowe miejsca. Bóg powierza się każdemu człowiekowi, bo wierzy, że serce kamienne użyźnione Jego krwią może wydać owoc godny nawrócenia. Dla Chrystusa ziarno rozrzucone przynosi plon obfity, zachowane w spichlerzu marnieje.

Niejednokrotnie słyszałem słowa: “Nie została mi dana łaska wiary". Nie wierzę, by taka sytuacja była możliwa. Choć znam wielu ludzi, którzy uczciwie szukali Boga, ale nie potrafili się do Niego przebić, sądzę, że brak owoców nie jest spowodowany tym, iż Bóg poskąpił komuś miłości, odmówił łaski. Sądzę raczej, że Bóg, który stał się Ziarnem Słowa Wcielonego, zgadza się najpierw umrzeć w sercu człowieka, by móc zakwitnąć w nim blaskiem zmartwychwstania i wydać plon ostatecznego zbawienia.

Bądźcie więc wy rozrzutni, jak rozrzutny jest Ojciec Wasz Niebieski.

---ramka 354880|strona|1---

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 28/2005