Queneau i Zazi

Pasjonowała go matematyka, gnoza i Fenomenologia ducha Hegla, a ściślej - jej interpretacja dokonana przez Alexandre'a Kojeve'a (opracował i wydał jego wykłady). Związany w latach 20. z grupą surrealistów, odrzucił surrealistyczną poetykę opartą na przypadku i 'automatycznym zapisie', opowiadając się za ścisłymi regułami i rygorem formy. Pisał utwory realizujące zasady kombinatoryki, w Ćwiczeniach stylistycznych powtarzając tę samą anegdotę w 99 wariacjach; pisał też wiersze śpiewane przez Juliette Greco.
 /
/

Był prorokiem rewolucji, która miała wprowadzić do literatury - posługującej się francuszczyzną silnie skodyfikowaną - mowę mówioną poprzez stworzenie języka “neofrancuskiego". W latach 30. układał “Encyklopedię nauk nieścisłych"; dwadzieścia kilka lat później został dyrektorem “Encyklopedii Plejady" w słynnym wydawnictwie Gallimarda. Zasiadał w Akademii Goncourtów, w Akademii Humoru i w Collegium ‘Patafizyki kultywującym tradycje Alfreda Jarry. W 1960 roku stworzył OuLiPo - Ouvroir de la Littérature Potentielle, czyli eksperymentatorski Warsztat Literatury Potencjalnej, do którego należeli m.in. Georges Perec i Italo Calvino.

Kim był Raymond Queneau (1903-1976), w dziejach XX-wiecznej literatury francuskiej zajmujący miejsce osobne i ważne, u nas zaś dopiero poznawany? Trudność z odpowiedzią nie wynika jedynie z niedostatku tłumaczeń. “Kim jest Raymond Queneau? - pytał w opublikowanym w 1981 roku eseju Calvino. - W pierwszej chwili pytanie to może zabrzmieć dziwnie, ponieważ obraz tego pisarza rysuje się całkiem wyraźnie każdemu, kto jest choć trochę obeznany z literaturą naszego stulecia, a z literaturą francuską w szczególności. Ale jeśli każdy z nas spróbuje połączyć w jakąś całość swoją wiedzę na temat Queneau, obraz ten z miejsca uzyska kontury nieciągłe i zawikłane, wchłonie elementy trudne do pogodzenia, a im więcej zdołamy wydobyć na jaw rysów charakterystycznych, tym większą zyskamy świadomość, że umkną nam rysy pozostałe, niezbędne do tego, by w jednej figurze zawrzeć wszystkie płaszczyzny sfasetowanego wielościanu. Ten pisarz, który niezmiennie zdaje się nas zapraszać do okazywania dobrego samopoczucia, do swobody i odprężenia, który nas zachęca, abyśmy w jego towarzystwie poczuli się jak równy z równym i zasiedli do rozegrania przyjacielskiej partyjki, posiada w gruncie rzeczy zaplecze, którego nie można spenetrować do końca i którego powiązań i założeń, wyraźnych bądź utajonych, nie sposób całkowicie zgłębić".

W roku 2000 “Literatura na Świecie", która już wcześniej dawała fragmenty prozy Queneau, poświęciła mu numer monograficzny; z niego cytuję esej Calvina, w przekładzie Anny Wasilewskiej. W 2002 r. nakładem Państwowego Instytutu Wydawniczego ukazała się, w przekładzie tejże tłumaczki, pochodząca z roku 1942 powieść “Pierrot mon ami". W 2003 r. PIW wydał “Dzieła zebrane Sally Mary" (tłum. Anna Wasilewska, Hanna Tygielska, Jan Gondowicz) - dwie powieści ogłoszone w latach 1947 i 1950 jako dzieła fikcyjnej pisarki irlandzkiej nazwiskiem Sally Mara, a następnie wznowione w 1962 r. z niewielkimi uzupełnieniami i przedmową, która tej mistyfikacji przydała dodatkowych pięter. Teraz otrzymaliśmy utwór, który stał się największym sukcesem Queneau.

Powieść “Zazi w metrze" ukazała się w 1959 r., w roku następnym została sfilmowana przez Louisa Malle’a, a powodzenie filmu wzmocniło jeszcze sławę książki. Oglądamy w niej Paryż oczami dziewczynki, która na półtora dnia przyjechała z prowincji i trafiła pod opiekę wujka Gabriela; jej matka oddaje się w tym czasie miłosnym uciechom z kolejnym kochankiem. Zazi bardzo chce przejechać się metrem, cóż, kiedy ono właśnie strajkuje... Dziewczynka jest rezolutna, nad wiek wyedukowana w kwestiach męsko-damskich i zbuntowana przeciw światu dorosłych, a postacie, które towarzyszą jej w paryskiej przygodzie, tworzą gromadkę osobliwą. Obok wujka, który zarabia tańcząc w nocnym klubie w niewieścim przebraniu, i jego żony, łagodnej Marceliny, pojawia się taksówkarz Karol i jego narzeczona, kelnerka Mado, właściciel baru Piwnica imieniem Turandot ze swoją papugą Zieleniną, szewc Gridoux... Jest też tajemniczy, zmieniający wcielenia mężczyzna, od którego w jednej z pierwszych scen Zazi wyłudza na ciuchach nowe dżinsy.

Brawurowo opowiedziana - głównie za pomocą dialogów - burleska zachwyca językową swobodą (w doskonale się czytającym spolszczeniu Maryny Ochab trochę chyba wygładzoną) i humorem, czasem cokolwiek czarnym. Paryż oglądamy tu głównie od strony dzielnic peryferyjnych, nie ma nawet pewności, czy monumenty, które Gabriel pokazuje Zazi, są naprawdę tym, czym być mają; być może miast “Świętej Kaplicy" zwiedziliśmy właśnie Izbę Handlową.... Są tu zarówno przewrotnie oddane paryskie klimaty, jak i sygnały odsyłające do realiów czasu - wspomniane dżinsy, “kakokalo" czy nieco autoironiczne wzmianki o Saint-Germain-des-Prés (“na Seżermędepre dopiero byłby dziany. Wszystkie gazety o tym piszą" - mówi Zazi o Turandocie). W postaci bohaterki możemy dopatrzyć się zapowiedzi buntu następnej dekady. No i pozostaje ów cień niepokoju, obecny w tej historii za sprawą mężczyzny o wielu wcieleniach: bo kim właściwie jest Pedro Demobil vel Trouscaillon vel Arun Arachid?... (Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 2005, s. 152. Seria “Osiemdziesiąt światów - literatura światowa".)

Lektor

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 38/2005