Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Ciekawe artykuły, fantastyczne wywiady, inspirujące recenzje, ważne polemiki pozwalają mi ciągle wierzyć, że istnieje w Polsce dziennikarstwo na najwyższym poziomie.
Jednakże ostatnie dwa numery „TP” wzbudziły mój zdecydowany sprzeciw. Pierwsza kwestia to okładka numeru 9., na której widnieje postać ojca Rydzyka. Na dole „pytanie”: „Kto niszczy polski Kościół”. Szanowni Państwo, to nie jest pytanie. To natychmiast udzielona odpowiedź, a „pytanie” zdaje się być kamuflażem dla określonego poglądu i stanowiska.
Kwestia druga: skoro o. Wiśniewski zadaje pytania biskupom, to i ja pozwolę sobie je zadać – Wam. Czy każde z pytań zadane przez Ojca zostało dostarczone drogą listową, elektroniczną, telefoniczną lub inną do adresata? Czy w następnym numerze „TP” jest już przeznaczone miejsce na każdą z udzielonych przez biskupów odpowiedzi? Czy każda z nich zostanie opublikowana?
O. Wiśniewski napisał: „Tak oto doszliśmy do ściany. Nie umiemy ze sobą rozmawiać”. Jeśli Państwo nie postarają się o publikację każdej z odpowiedzi biskupów, to niestety, ale sami w pewnym stopniu będziecie odpowiedzialni za to, że „nie umiemy ze sobą rozmawiać”. Gdyż rozmowa to nie tylko zadawanie pytań. To również umożliwienie udzielenia odpowiedzi i wysłuchanie jej w całości.
OD REDKACJI: Ojciec Ludwik Wiśniewski nieprzypadkowo sformułował swoje pytania publicznie. Zrobił to właśnie po to, by namówić biskupów do – również publicznej – rozmowy. Jeśli pytania doczekają się odpowiedzi, oczywiście opublikujemy je na łamach.