Pryscylla

Opisując działalność Pawła, autor Dziejów Apostolskich wymienia kolejną - po Ananiaszu i Safirze (zob. Dz 5, 1-11) parę. "Paweł opuścił Ateny i przybył do Koryntu. Spotkał tam Żyda Akwilę, pochodzącego z Pontu, który niedawno wraz ze swą żoną Pryscyllą przybył z Italii. Klaudiusz wydał bowiem zarządzenie, by wszyscy Żydzi opuścili Rzym; przyłączył się więc do nich.

15.04.2008

Czyta się kilka minut

Ponieważ zaś uprawiał to samo rzemiosło, zamieszkał u nich i razem pracowali. Zajmowali się bowiem wyrobem namiotów" (Dz 18, 1-3). Pryscylla pojawia się na kartach Nowego Testamentu zawsze z Akwilą. Tylko o nim dowiadujemy się, skąd pochodził. Imię Pryscylla - czy niekiedy Pryska - kojarzy się wprawdzie ze starymi rodami rzymskimi, ale samo imię nie stanowi potwierdzenia jej pochodzenia.

Pryscylla i Akwila zajmują się, jak Paweł, wyrobem namiotów ze skóry, a więc ciężką pracą, finansując w ten sposób swą działalność misyjną. Jak Paweł byli judeochrześcijanami, jak on wiele podróżowali i podejmowali wiele trudów w związku z misją.

Komentatorzy Dziejów Apostolskich zwracają uwagę, że para wymieniona jest w tej księdze trzykrotnie i tylko raz imię męża pojawia się na pierwszym miejscu (jak to było wówczas przyjęte - o ile w ogóle kobiety wymieniano!). Dwa kolejne miejsca (Dz 18, 18. 26) miałyby wskazywać, że to Pryscylla cieszyła się większym uznaniem niż Akwila. W każdym razie ich małżeństwo przedstawione jest jako partnerskie, a ich dom (uwzględniając inne teksty, trzeba by powiedzieć: domy) - zarówno jako miejsce pracy, jak i miejsce, w którym gromadziły się gminy chrześcijan. Ich dom był też miejscem, w którym zatrzymał się Paweł.

Następnie Paweł wraz z Pryscyllą i Akwilą wyrusza w podróż, odłączając się od nich w Efezie (Dz 18, 18). Właśnie tam, w synagodze, spotykają Apollosa z Aleksandrii, "znakomitego mówcę i znawcę Prawa. Znał on już drogę Pana. Pełen zapału nauczał wiernych o tym, co dotyczy Jezusa, choć znał tylko chrzest Jana" (Dz 18, 24n). To Pryscylla i Akwila wprowadzają go w tajniki "drogi Bożej": "Gdy zaczął śmiało nauczać w synagodze, (...) wzięli go do siebie i dokładnie wyłożyli mu naukę Bożą" (Dz 18, 26). Warto podkreślić, że to właśnie w tym kontekście - nauczania świetnie wykształconego Apollosa - Pryscylla wymieniona jest na pierwszym miejscu.

Na tym kończą się wzmianki na temat misjonarskiej pary w Dziejach. Łukasz skupia swą uwagę na roli Pawła. Ich obecność i rolę w Kościele pierwotnym można odczytywać jednak również z kilku miejsc w listach. Paweł pozdrawia ich i dziękuje w Liście do Rzymian: "Pozdrówcie Pryscyllę i Akwilę, moich współpracowników w Chrystusie Jezusie, którzy dla ratowania mego życia nadstawiali swe głowy i którym nie tylko ja okazuję wdzięczność, lecz także wszystkie Kościoły wywodzące się z pogan. Pozdrówcie też Kościół, który gromadzi się w ich domu" (Rz 16, 3). Ponownie Pryscylla wymieniona jest na pierwszym miejscu, co każe myśleć o jej znaczniejszej roli. Paweł nazywa oboje "współpracownikami w Chrystusie Jezusie" i dziękuje za to, że ryzykowali dla niego swoje życie. Nie poznajemy szczegółów tego wydarzenia. Dowiadujemy się jednak, że w ich domu (ponownie w Rzymie?) gromadzi się Kościół.

Podobnie w Pierwszym Liście do Koryntian - pośród pozdrowień znajdują się i te: "Serdecznie pozdrawia was w Panu Akwila i Pryscylla wraz z wiernymi, którzy gromadzą się w ich domu" (1 Kor 16, 19). Słowa te współgrają z fragmentem Dziejów, wspominających o pobycie Pawła w ich domu. Z kolei w Pierwszym Liście do Tymoteusza stają się ponownie adresatami pozdrowień, i znów Pryscylla wymieniona jest jako pierwsza (por. 1 Tm 4, 19).

Nowotestamentowe, stosunkowo liczne wzmianki o Pryscylli widzą ją zawsze w relacji do męża, Akwili. Zarazem jednak przedstawiają ich jako parę, którą łączy praca zarobkowa (dziś powiedzielibyśmy: rzemieślnicza), praca misyjna, nauczanie, jak też przewodzenie Kościołowi zbierającemu się w ich domu. Oboje są współpracownikami Pawła. Nie ma mowy o podporządkowaniu kobiety mężczyźnie, panu domu. Wręcz przeciwnie - większość tekstów zdaje się sugerować pierwszeństwo Pryscylli.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 16/2008