Papież pracuje

Andrea Tornielli, watykanista: Kto próbuje przeciwstawić sobie doktrynę i duszpasterstwo, jest w błędzie. Nie można jednak wychodzić do ludzi tylko z regułami. Kościół to nie posterunek celny.

10.03.2014

Czyta się kilka minut

PAWEŁ BRAVO: Na co szczególnie zwraca Pan uwagę po pierwszym roku pontyfikatu papieża Franciszka?

ANDREA TORNIELLI:
Przede wszystkim na jego świadectwo: przed reformami strukturalnymi, przed zmianami w kurii – które skądinąd już ruszyły do przodu – rozpoczęła się reforma w sercach. Papież domaga się od nas zmiany postawy; w tym daje świadectwo i przykład całemu Kościołowi, nie tylko kardynałom i biskupom, ale także świeckim, jak głosić Ewangelię w dzisiejszym społeczeństwie.

Sądzę, że ludzie patrzący z daleka, choćby z Polski, lepiej rozumieją autentyzm Franciszka. U niego nie ma żadnej strategii. Przekaz o Bożym miłosierdziu – podstawowy w pierwszym roku pontyfikatu – dociera, moim zdaniem, także do niewierzących.

Kiedy i jak głęboko mogą zajść te zmiany, o których Pan wspomina?

One już zachodzą. Po pierwsze, synod na temat rodziny, z kwestionariuszem, który wciągnął do przygotowań Kościoły na całym świecie – to absolutna nowość. Fakt, że papież mianował zespół ośmiu kardynałów-doradców, pokazuje, iż kolegialność i konsultacje stają się częścią sposobu działania centralnej władzy kościelnej.

Kolejna nowość to, ogłoszone kilkanaście dni temu, powołanie nowego Sekretariatu ds. Gospodarczych, innymi słowy: watykańskiego ministerstwa finansów. Ma on bezpośrednio podlegać papieżowi, a nie sekretarzowi stanu. Będzie nadzorować działania ekonomiczne i administracyjne w Stolicy Apostolskiej, i odpowiadać za przygotowanie szczegółowego budżetu i planu finansowego oraz koordynację inwestycji różnych instytucji.

Sądzę, że dzieło Franciszka przybierze postać dalszej reformy kurii rzymskiej, która spowoduje jej odchudzenie. Należy się spodziewać zamykania lub łączenia dykasterii. Uczyni to kurię mniej zbiurokratyzowaną.

Wspomniał Pan o synodzie na temat rodziny. Czy rację mają ci, którzy po referacie kardynała Kaspera z ostatniego konsystorza – a zwłaszcza po jego słowach odnoszących się do sytuacji osób rozwiedzionych w ponownych związkach – spodziewają się znaczących zmian w tym zakresie?

To jest jeden z tematów synodu. Wydaje mi się, że kard. Kasper próbował udzielić pewnych odpowiedzi albo sformułować propozycje. Wydaje mi się także, że papież głęboko docenił ducha tego wystąpienia. Podczas konsystorza doszło do całkiem ożywionej dyskusji.

Nie można czynić jednak żadnych przewidywań. Bo synod, który będzie rozważał także kwestie dotyczące osób rozwiedzionych, zacznie się w październiku, potem dyskusja będzie się toczyła w Kościołach lokalnych. Dopiero w październiku 2015 r. odbędzie się drugi synod. Trzeba zaczekać do tego czasu, by zrozumieć, czy i jakie kroki podejmie Kościół w sprawie rozwiedzionych żyjących w nowych związkach.

Moim zdaniem, jest w Kościele wola zmierzenia się z tym problemem w sposób poważny i pogłębiony, bez szukania dróg na skróty. Bez zmiany doktryny, lecz szukając form jej stosowania. Albo z troską duszpasterską, która pokaże, jak można być blisko osób żyjących z osobistą raną z powodu niemożności przystępowania do sakramentów.

Przez pierwszy rok pontyfikatu utarł się w Watykanie zwyczaj przeciwstawiania sobie aspektów duszpasterskich i doktrynalnych. Przykładem – komentarze do niedawnego wywiadu udzielonego przez kard. Maradiagę.

Nie można przeciwstawiać duszpasterstwa doktrynie. Kto zamienia doktrynę w ścisły i niezmienny system myślowy, na podstawie którego wydaje osądy potępiające cały świat, ten gubi głęboki sens chrześcijaństwa. Chrześcijaństwo to wiara w Boga, który zanim osądza, otacza ramionami; który zanim potępi – mówi, że kocha ludzi takimi, jakimi są. To dynamika chrześcijaństwa, którą można wyczytać w Ewangeliach. Jasne, potem każdy musi się uznać za grzesznika: jednak człowiek uznaje swój grzech, swoją małość, będąc już w ramionach Chrystusa.

Nie istnieje więc przeciwstawienie doktryny i duszpasterstwa; kto próbuje je narzucić, jest w błędzie. Całe chrześcijaństwo jest dziełem duszpasterskim. Oznacza zapał misjonarski, potrzebę wychodzenia do ludzi, głoszenia im Dobrej Nowiny. Wychodzenia do ludzi takich, jakimi są, a nie takich, jakimi byśmy chcieli, aby byli. A więc pozostających w nieuregulowanym położeniu, żyjących pośród mnóstwa problemów, w grzechu, pogubionych. Nie można wychodzić do nich tylko z porządkiem reguł. Kościół to nie posterunek celny, ale – jak powiedział papież – szpital polowy, gdzie leczy się rany.

Gdzie papież napotyka największych wrogów?

Nie mówiłbym o wrogości, raczej o oporze. Jest to opór o charakterze jakby fizjologicznym – inni papieże też go napotykali. Rzecz w tym, że powinniśmy pozwolić na to, aby słowa Franciszka zmusiły nas do przemyślenia siebie samych. Żebyśmy za przykładem papieża zastanowili się, jak odpowiedzieć na nowe wyzwanie. Franciszek codziennie mówi wiele rzeczy, także bardzo konkretnych, odnoszących się do sposobu, w jaki działamy. I to przemyślenie, poddanie siebie samego pod dyskusję, dotyczy nie tylko kardynałów czy kleru, ale i świeckich. Chodzi o to, by nie mówić, że wszystko się już wie. Nie możemy zaczynać od poczucia, że wszystko jest z nami w porządku.  


ANDREA TORNIELLI jest dziennikarzem watykanistą, pracuje w „Il Giornale” i prowadzi blog „Sacri palazzi”. Autor wielu książek poświęconych papiestwu.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Watykanista włoskiego dziennika „La Stampa”, inicjator i moderator strony „Vatican Insider”. Ostatnio wraz z Giacomo Galeazzim opublikował książkę „Papa Francesco: questa economia uccide” (Papież Franciszek: ta ekonomia zabija), która stanowi obszernie… więcej
Zawodu dziennikarskiego uczył się we wczesnych latach 90. u Andrzeja Woyciechowskiego w Radiu Zet, po czym po kilkuletniej przerwie na pracę w Fundacji Batorego powrócił do zawodu – najpierw jako redaktor pierwszego internetowego tygodnika książkowego „… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 11/2014