Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Wręczył je kard. Stanisław Dziwisz. W tym roku kapituła wyłoniła zwycięzców i wyróżnionych spośród 40 kandydatur nadesłanych z całej Polski. O. Stanisław Wysocki, opiekun Wolontariatu św. Eliasza, organizatora konkursu, w rozmowie z "Tygodnikiem" podkreślił, że po raz pierwszy nagrodzono osoby prowadzące samarytańską działalność poza Krakowem. Zgłoszenia nadeszły z Warszawy, Zielonej Góry czy Żywca.
Idea wzięła się z codziennej obserwacji pracy lekarzy i pielęgniarek, z potrzeby dostrzeżenia, że służbę zdrowia tworzą ludzie pracujący
z powołania. Nagrodę mogą otrzymać pracownicy służby zdrowia, dla których pomoc cierpiącym jest nie tylko wypełnianiem obowiązków, oraz osoby, które bezinteresownie spieszą z pomocą bliźniemu w potrzebie. W pierwszej kategorii statuetkę otrzymała lekarka Agata Mamak, a wyróżnione zostały Bożena Gąsior oraz pielęgniarka Maria Tarnówka. W drugiej kategorii zwyciężył proboszcz parafii Leśna koło Żywca ks. Piotr Sadkiewicz, który zachęcił swych parafian do oddawania krwi oraz stworzenia banku dawców szpiku; propaguje też oddawanie organów do przeszczepu. Wyróżniono Romualda Mądrakiewicza z Warszawy, twórcę akcji "Wielka paka dla głodnego dzieciaka". Laureat, zwany "Mikołajem", mieszka w noclegowni dla bezdomnych, zbiera puszki, a zdobyte w ten sposób pieniądze przeznacza na paczki dla potrzebujących. W diecezjalnym Radiu "Józef" wzywa, by rodziny wzajemnie pomagały sobie w potrzebie. Jego motto to słowa prymasa Wyszyńskiego "Jesteśmy sobie ku pomocy."