Nike dla Kuczoka

Własny ton, oryginalny język, łączący egzystencjalną groteskę z wyważonym literacko użyciem śląskiej gwary i niezwykły talent narracyjny - to wedle jury Nike cechy wyróżniające powieść Wojciecha Kuczoka Gnój, tegoroczną laureatkę najważniejszej dziś w Polsce nagrody literackiej, ufundowanej przez firmę Nicom Consulting i Gazetę Wyborczą.
 /
/

“Finezyjnie napisana powieść Kuczoka odsłania rodzinę jako miejsce nieznośnej opresji" - usłyszeliśmy w uzasadnieniu werdyktu, pod nieobecność przewodniczącej jury Marii Janion przedstawionym przez François Rosseta. Bohater “mówi w pierwszej osobie o narzuconych mu przez otoczenie udrękach, głównie o straszliwej przemocy stosowanej wobec niego przez ojca. Za ojcem zaś stoją wszystkie instancje społeczne, z którymi boryka się bezradny na pozór, dojrzewający w piekielnej rzeczywistości chłopiec. Ojczyzna, historia rodzinna, dom, dzielnica, podziały społeczne, szkoła, Kościół, obyczaje i tradycje - to wszystko tworzy klatkę, która zamyka bohatera w bolesnej samotności. Opisując drastycznie tę klatkę, powieść skupia się jednak na tym samotnym i wrażliwym »ja«. (...) Nie chodzi ostatecznie o opis okrutnego świata, bardziej o odnalezienie, o odtwarzanie innego, nowego ja. Ta przemiana dokonuje się właśnie poprzez opowiadanie, wysłowienie, odczarowanie literaturą i własnym głosem tego zaklętego ojcowskiego kręgu".

Wojciech Kuczok (rocznik 1972), poeta i prozaik (a także speleolog), poza nagrodzoną właśnie powieścią - o której pisał u nas Piotr Śliwiński (“TP" nr 32/2003) i która w ankiecie rozpisanej przez “Tygodnik" wśród krytyków, pisarzy i wydawców zajęła pierwsze miejsce ex aequo z “Ja" Ewy Lipskiej - wydał zbiory opowiadań “Opowieści słychane" (1999, nominacja do Nike) i “Szkieleciarki" (2002) oraz tom wierszy “Opowieści samowite" (1996). Niedawno ukazał się kolejny tom jego prozy, “Widmokrąg", a film Magdaleny Piekorz “Pręgi" oparty o scenariusz Kuczoka zwyciężył na festiwalu w Gdyni. Wojciech Kuczok zajmuje się także krytyką filmową, a jego teksty od kilku lat pojawiają się na naszych łamach - ostatnio był to szkic o twórczości węgierskiego reżysera Béli Tarra.

TF

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 41/2004