Niektórzy bardzo płaczą
EWA KOPER, historyk z miejsca pamięci w Bełżcu: Podchodzę do zwiedzających i pytam. Ci, którzy stracili tu bliskich, zachowują się inaczej niż „zwykli” goście. To miejsce ich paraliżuje. Towarzyszę...
ELIZA LESZCZYŃSKA-PIENIAK: Muzeum w Bełżcu, na terenie obozu zagłady, należy do miejsc często odwiedzanych przez Żydów z Izraela, Europy i USA. Co ich najbardziej zaskakuje, kiedy tu przyjeżdżają?
EWA KOPER: Nie spodziewali się, że obóz był położony tak blisko wsi, że polscy mieszkańcy mogli go widzieć z okien swoich domów. Są ciekawi, jak ludność miejscowa reagowała na obóz. Niektórzy pytają, czy ktoś protestował.
Czy polscy mieszkańcy próbowali swoim sprzeciwem zatrzymać lub przeszkodzić Niemcom, gdy mordowali Żydów. Pytam wtedy: czy gdyby dostali bilet do Korei Północnej, żeby tam demokratycznie zaprotestować wobec reżimu, to czy pojechaliby do tego kraju? Oczywiście nikt się do Korei nie wybiera. Duża część gości zagranicznych przyjeżdżających do Bełżca nie wie, czym była II wojna światowa na tych terenach....
Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!
Masz już konto? Zaloguj się
Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
298,80 zł 99 zł taniej
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Przez 31 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]