Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Szanowni Państwo,
Piszę bardziej w imieniu moich starych Rodziców, niż swoim, bo ja już dawno dałam się wypchnąć poza Kościół, nie potrafiąc pogodzić się z atakiem na Unię Wolności, księdza Profesora Tischnera... masowym poparciem rozgłośni toruńskiej z całym jej przekazem społecznym... itp. Nie umiałam pogodzić tego wszystkiego z naukami płynącymi z Ewangelii i uznać, że można głosić jedno i czynić coś zupełnie innego na taką skalę! Komuniści też mówili o błędach i wypaczeniach. Sprawa Księdza Bonieckiego to kolejne bolesne wydarzenie... Rodzice mają około 90 lat. Wolała bym by umierali w spokoju i wierze w której wyrośli i przeżyli życie, ale w ich oczach widzę ból i nieme pytanie... Milczę, bo dla mnie w Kościele nie ma już Boga. To świetnie zorganizowany dochodowy biznes i masy oszukiwanych, wykorzystywanych ludzi nic więcej.... Oczywiście są też tacy jak Państwo i często się zastanawiam c osprawia, że nie odeszliście. Wasza postawa sprawia, że przykro mi, iż tak ostro się wypowiadam o instytucji, która ma dla Państwa znaczenie... . Państwu nie trzeba uświadamiać, że nie tak okazuje się troskę duszpasterską o wiernych jak to czyni Kościół.
W moim domu Ksiądz Boniecki jest autorytetem i odbieranie mu głosu dotyka nas osobiście.
Nie wolno tak postępować!
Z wyrazami szacunku
Joanna Widmańska