Ładowanie...
Nie czuję się wypędzony
W odróżnieniu od autora, którego podczas opisywanych wydarzeń nie było na świecie, miałem w czasie repatriacji 14 lat i nie zauważyłem, ażeby naszych sąsiadów w Trokach i okolicach ktoś zmuszał do wyjazdu. Wyjeżdżali, ponieważ bali się wywózek, kołchozów, a niektórzy chcieli lepszej przyszłości dla dzieci. Ażeby być ,,wypędzonym", trzeba było być obywatelem przedwojennej Polski; zgłosić się do “Pełnomocnika Rejonowego PKWN od Spraw Ewakuacji"; otrzymać kartę ewakuacyjną, w której była wyznaczona data wyjazdu, numer wagonu i miejsce przeznaczenia w Polsce (zatrzymałem ten dokument na pamiątkę). Ponieważ mój dziadek stwierdził, że nie pojedzie na cudze łzy, a mama nie chciała zostawić rodziców - nie wyjechaliśmy. Byliśmy dziećmi i nie mogliśmy decydować, chociaż bardzo się chciało wyjechać do Polski. Dopiero w drugiej połowie lat 50., jako dorośli, mogliśmy świadomie i...
DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!
Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!
Masz już konto? Zaloguj się
Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
Podobne teksty
Newsletter
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]