Nasz bratanek: Węgry

"Relacje między społeczeństwami zostały zastąpione relacjami między politykami. Każdemu krajowi - Polsce, Węgrom, ale przede wszystkim Czechom - wydawało się, że to on powinien osiągnąć te cele jako pierwszy, a sąsiedzi z ich problemami stanowią tylko przeszkodę. Przypomnijmy sobie, na jakie trudności natrafiali zwolennicy Trójkąta Wyszehradzkiego. Inny przykład: prezydent Havel ogłaszał, że Polska pozostaje znacznie bliżej krajów skandynawskich. Dziś, gdy jesteśmy już w Unii Europejskiej, także trudno jest mówić o jakiejś bliskiej współpracy. Wprost przeciwnie - coraz wyraźniej daje się zauważyć, że stajemy się sobie coraz bardziej obojętni. Choć wszystkim nam zależy podobno na tym, żeby budować silne środkowoeuropejskie lobby. Węgrzy bardzo liczą na Polaków. Jednocześnie trochę boją się aspiracji Polski".

Ákos Engelmayer w rozmowie z Agnieszką Sabor

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 23/2005

Artykuł pochodzi z dodatku „Nasz bratanek: Węgry (23/2005)