Na skróty (24-30 IV)

"Cierpienie dokonuje w człowieku ogromny ch spustoszeń - koncentruje go na sobie, zamyka we własnej przestrzeni, horyzont czasowy cierpiącego kurczy się (przyszłość zostaje ściągnięta do chwili teraźniejszej), świat wyższych wartości zdaje się nie istnieć, skala odczuć człowieka drastycznie się zmniejsza, a świat się odrealnia. Cierpienie przytłacza i zdaje się odbierać człowiekowi samego siebie - pisze w "Znaku" (nr 4/2006) Krzysztof Stachewicz. - A jednak człowiek, którego dotknęło cierpienie, może przekształcać je w pozytywnym dla własnego życia kierunku: uczyć się wrażliwości na cierpienia innych, odróżniać istotne od nieistotnego w życiu, wzrastać w pokorze. Nawet ów moment uwięzienia w sobie może być wykorzystany do twórczego wnikania w głąb siebie". W kwietniowym numerze miesięcznika na temat "Cierpienia i miłosierdzia w czasach pogardy" wypowiadają się Karol Tarnowski, Tadeusz Bartoś OP i Adam Hernas, a Tadeusz Gadacz analizuje myśl Józefa Tischnera i Jana Pawła II: "Mimo iż w analizie cierpienia między Tischnerem i Janem Pawłem II istniała ta różnica, że Tischner opisywał je w języku bardziej dramatycznym, że częściej otwierał się na ideę tajemnicy niż racjonalizacji, to język miłosierdzia jest im wspólny. Miłosierdzie nie odpowiada na pytanie, skąd bierze się zło cierpienia, wskazuje natomiast na jedyny możliwy sposób, w jaki może ono być przezwyciężone". Blok materiałów ciekawy, szkoda może jedynie, że redakcja nie zdecydowała się wyjść poza język teologii i filozofii - w stronę literatury, jak się wydaje lepiej pochwytującej fenomen cierpienia, wobec którego tak bardzo bezradne są wszelkie próby uogólnień czy racjonalizacji. Z tematem przewodnim numeru korespondują kazania z lat 1939-42 rabbiego Kalonymosa Kalmisza Szapiry (w przekładzie Ireneusza Kani), działającego w Warszawie w czasie okupacji aż do deportacji z getta do Treblinki. "W kazaniach czasu wojny Kalonymos Szapira wielokrotnie porusza problem cierpienia. Na początku ujmuje je w tradycyjny sposób: cierpienie przynosi odpuszczenie grzechów, jest środkiem oczyszczenia i uświęcania człowieka. W późniejszym okresie zaczyna kłaść nacisk na cierpienie Boga. Cierpiący Żyd może sądzić, że tylko on cierpi, a cierpienia całego narodu nie dotyczą Boga. Jednak - jak mówi Izajasz - »I stał się dla nich wybawicielem w każdym ich ucisku«. Dlatego też kiedy człowiek cierpi, wraz z nim cierpi i Bóg" - komentuje Witold Mędykowski. W numerze znajdziemy także szkic Łukasza Tischnera, który przypomina Karola Ludwika Konińskiego zmagania z teodyceą, oraz redagowany przez młodych autorów dodatek "Rok 1984", poświęcony tym razem homoseksualizmowi.
Nagrodę Cervantesa, uważaną za najważniejsze wyróżnienie literackie dla twórców piszących w języku hiszpańskim, odebrał Sergio Pitol, 73-letni pisarz meksykański. W Polsce przekłady jego książek (m.in. powieści "Dźwięk fletu") były publikowane w latach 70. Pitol jest też tłumaczem z angielskiego, rosyjskiego i polskiego, przekładał m.in. Gombrowicza.
Ewa Zaleska, autorka przekładu powieści Javiera Cercasa "Żołnierze spod Salaminy" otrzymała doroczną Nagrodę Instytutu Cervantesa za tłumaczenia literackie z języka hiszpańskiego na polski.
Minister Kazimierz Ujazdowski przyznał Andrzejowi Sewerynowi medal Gloria Artis - najwyższe odznaczenie resortu kultury.
Sąd Apelacyjny w Gdańsku zmienił wyrok sądu niższej instancji i orzekł, że Paweł Huelle nie naruszył dóbr osobistych ks. prałata Henryka Jankowskiego, pisząc w felietonie z 2004 r., m.in. iż Jankowski "przemawia jak gauleiter, gensek, nie jak kapłan". W uzasadnieniu wyroku sędzia Dariusz Dończyk stwierdził, że "radykalizm ocen pozwanego koresponduje z ostrością wypowiedzi publicznych powoda, który w swoich wystąpieniach nie wahał się użyć podobnych, radykalnych, antagonizujących i obrażających inne osoby określeń", a publiczne wypowiedzi gdańskiego prałata "godziły w podstawowe zasady społeczeństwa demokratycznego". Pełnomocnik b. proboszcza parafii św. Brygidy w Gdańsku zapowiedział złożenie kasacji od wyroku do Sądu Najwyższego.
W stołecznej Zachęcie trwa wystawa Pawła Susida "Obrazy w szkole i w domu". "Susid w swoich doskonałych obrazach łączy skrótowo potraktowaną plastyczną formę z tekstami pisanymi według szablonów. Robi tak, by było widać, że z pełną świadomością nawiązuje do tradycji rosyjskiej sztuki awangardowej i rewolucyjnej. Po obrazach fruwają krzyże, kwadraty i koła Malewicza. A także koła i trójkąty El Lisickiego. Plakat propagandowy Lisickiego z okresu wojny domowej »Czerwonym klinem uderz w białych« byłby dla Susida obrazem-archetypem. Ta słynna kompozycja wraca np. w obrazie, który podobnie jak w pierwowzorze przedstawia białą kulę i czerwone trójkąty, ale zamiast miażdżącego politycznego hasła są słowa: »Miłość między mężczyzną a kobietą« - pisze Dorota Jarecka. - Na tym polega sztuka Susida - na zaskakującym przestawieniu formy i treści, na graniu kontekstami, naszą wiedzą o sztuce i przyzwyczajeniami. Jego kompozycje, zawsze opatrzone nośnym albo zadziwiającym hasłem, są znane i popularne, tak jak np. rozklejany w 1998 r. na billboardach AMS plakat z tablicami mojżeszowymi i napisem: »Złe życia kończą się śmiercią« albo znaczek z ceramiki przedstawiający szeroko otwarte oko i napis: »Coś dawno nie widziałam cię na wystawie sztuki nowoczesnej«".
W Muzeum Narodowym w Poznaniu trwa (prezentowana wcześniej w Warszawie) monograficzna wystawa "Józef Pankiewicz 1860-1940. Życie i dzieło", na której można zobaczyć blisko 200 obrazów artysty, liczne rysunki i grafiki. Szczegóły: www.mnp.art.pl
W warszawskiej Operze Narodowej odbył się wieczór baletowy, w czasie którego Jiří Kylián, wybitny czeski choreograf, od lat 60. mieszkający w Europie Zachodniej i współpracujący m.in. z Nederlands Dans Theater, zaprezentował program "Bridges of Town", choreografie do muzyki Mozarta, Strawińskiego i Weberna.
Filmy Lecha Majewskiego, prozaika i reżysera, twórcy m.in. "Ewangelii według Harry’ego", "Angelusa" i "Wojaczka" prezentowane są w słynnym nowojorskim Museum of Modern Art w czasie retrospektywy twórczości artysty.

W Nowym Jorku odbędzie się też premiera "Krwi poety", cyklu dzieł wideo, które w Polsce zostaną następnie pokazane w łódzkiej galerii Atlas Sztuki.
"Ta powieść to dziecko i miłości, i nienawiści. Miłości do klasycznego czarnego kryminału, a nienawiści do teraźniejszości, do dzisiejszego świata, do dzisiejszej literatury. Jakby się zastanowić, to trwają usiłowania, żeby zniszczyć dawne gatunki literackie. Próbuje się stworzyć nowe gatunki - rozprawka o przemocy w rodzinie, powieść gejowska albo sponsorowane przez Unię Europejską eseje o małych ojczyznach. Żadnych przygód, ciekawych rozmów, wyrazistych bohaterów. »Dwanaście« powstało z mojej miłości do literatury. I nienawiści do szkodników" - w rozmowie z Agnieszką Wolny-Hamkało Marcin Świetlicki tłumaczy, dlaczego napisał kryminał "Dwanaście".
Minister kultury powołał do życia nową placówkę muzealną - Muzeum Historii Polski, mające obok dokumentowania i prezentowania historii naszego kraju także promować za granicą polskie dziedzictwo historyczne i kulturowe.
Kończąca swoją kadencję Rada Nadzorcza TVP wybrała ponownie Jana Dworaka na stanowisko prezesa zarządu telewizji publicznej. Nie wiadomo jednak, czy powołana przez KRRiT nowa Rada Nadzorcza utrzyma w mocy tę decyzję.
(af)

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 19/2006

Podobne artykuły

Obraz tygodnia
"Bach stanowi pewnego rodzaju punkt odniesienia, gdyż był przedmiotem drobiazgowej analizy setek tysięcy inteligencji, setek tysięcy bliźnich przede mną. Cóż to właściwie znaczy, że klasyczne jest to, co przetrwało? W jaki sposób taka koncepcja klasyczności przejawia się w ludzkim życiu? Najpoważniejszą odpowiedź na to pytanie znajdujemy u wielkiego współczesnego poety klasyczności, Polaka Zbigniewa Herberta. Dla Herberta przeciwieństwem klasyka nie jest romantyk, lecz barbarzyńca. Co więcej, »klasyk kontra barbarzyńca« to nie tyle opozycja, ile konfrontacja. Herbert pisze z historycznej perspektywy Polski, kraju o zachodniej kulturze, która jest permanentnie zagrożona, osaczona przez popadających okresowo w barbarzyństwo sąsiadów. Tym, co pozwala klasykowi przetrwać szturm barbarzyństwa, nie jest w oczach Herberta żadna istotowa jakość. Klasyczne jest właśnie to, co przetrwało najgorsze barbarzyństwo, co ocalało, ponieważ pokolenia ludzi nie mogły o tym zapomnieć i trzymały się tego za wszelką cenę - mówił John Maxwell Coetzee w nawiązującym polemicznie do T.S. Eliota wykładzie "Kto to jest klasyk?", opublikowanym przez "Europę", dodatek do dziennika "Fakt". - Doszliśmy więc do pewnego paradoksu. Klasyczne jest to, co jest w stanie przetrwać. Toteż kwestionowanie klasyki, nieważne jak nieprzyjazne, jest częścią historii klasyki, czymś nieuchronnym, a nawet pożądanym. Dopóki bowiem klasyka potrzebuje ochrony przed atakiem, dopóty nie może udowodnić, że jest klasyką".