Na skróty (13-19 III)

"Wygląda na to, że nasze lata będą najgorszą epoką dla krytyki teatralnej w Polsce od powstania nowoczesnej prasy. Gorszą od czasów, gdy Władysław Prokesch pisał najbardziej obśmianą recenzję w dziejach - tę o »Weselu« kończącym się wesołym oberkiem; od czasów, kiedy przedstawienia zostawały w pamięci wtedy, gdy pasowały Słonimskiemu do dowcipu; od czasów gdy pryszczaci doktrynerzy sprawdzali, czy recenzja zgodna jest z marksistowską ortodoksją... We wszystkich tych, niekoniecznie wesołych, epokach aksjomatem niepodważalnym był jednak ciążący na każdej gazecie obowiązek odnotowywania i komentowania powstających dzieł artystycznych: premiery, wernisażu, koncertu i tak dalej. Dopiero musiała przyjść wolna Polska, żeby ten aksjomat został podważony. Okazało się, że fakt odbycia się jakiejś premiery, powstania przedstawienia nie jest wystarczającym powodem, aby je odnotować. Potrzebne są powody dodatkowe. Coraz częściej w nowych i odnawiających się dziennikach i tygodnikach recenzje zmieniały się w felietony, dla których teatr był tylko pretekstem. Uczyliśmy się nowych formułek, poddawaliśmy się (przy bezskutecznym oporze) terrorowi rankingów - strzałek, punktów i gwiazdek, wymyślaliśmy nowe formuły (pro i kontra, hity i kity), a przede wszystkim godziliśmy się na kurtyzowanie recenzji do rozmiarów tak mikroskopijnych, że niekiedy po wymienieniu tytułu, autora i realizatorów nie zostawało już miejsca na nic. To wszystko jednak nie było jeszcze aż tak niebezpieczne. W którymś momencie wolna, walcząca o rynkową atrakcyjność prasa doszła do wniosku, że winna być nie tylko obserwatorem i komentatorem artystycznych wydarzeń, ale wręcz ich kreatorem - konstatuje w "Dialogu" (2006, nr 3) Jacek Sieradzki. - Taka logika musiała wywołać reakcję wewnątrz samego środowiska: obok kreatorów pojawili się, by tak rzec, de-kreatorzy, publicyści rozwścieczeni przez mechanizm lansowania i próbujący deprecjonować natrętnie promowany towar. Niestety, do deprecjacji tej używają oni najczęściej równie emocjonalnych epitetów, co adwersarze, tyle że z przeciwnym znakiem: co dla jednych genialne, dla drugich - koszmarne, co dla jednych arcydziełem i nowatorstwem, dla drugich - dnem i dziadostwem. Debata krytyczna tak prowadzona musi być jałowa, co więcej, prowadzi do ideologizacji i personalizacji sporów. Z dużą łatwością można dziś przewidzieć, znając tylko ocenianą firmę (teatr, nazwiska realizatorów), jakie opinie wydadzą poszczególni oceniający. Nie do pomyślenia, by ktoś przyznał, że jego faworyt poniósł porażkę, a twórca dotąd pogardzany - sukces".
Minister kultury Kazimierz Michał Ujazdowski oficjalnie zainaugurował obchody Roku Jerzego Giedroycia. W planach są m.in. konferencje naukowe w Mińsku, Moskwie i Kijowie, przegląd filmów dokumentalnych w Kazimierzu, wystawa poświęcona "Kulturze" podczas Międzynarodowych Targów Książki w Warszawie oraz cykl wystaw plenerowych (Warszawa, Kraków, Kijów, Mińsk, Wilno, Paryż), nadanie imienia Giedroycia placom w Warszawie i Kijowie, a także odsłonięcie tablicy na ścianie siedziby Instytutu Literackiego w Maisons-Laffitte.
W Udine w wieku 63 lat zmarł Andrzej Litwornia, historyk literatury polskiej, badacz związków kulturalnych polsko-włoskich, wykładowca włoskich uniwersytetów; ostatnio ukazała się jego książka "Rzym Mickiewicza".  
Zmarł Zygmunt Duczyński, reżyser teatralny, założyciel i dyrektor szczecińskiego Teatru Kana.
Po raz pierwszy w Polsce został zaprezentowany nowy utwór Krzysztofa Pendereckiego - jego VIII symfonia. "Słuchamy innego, wyciszonego Pendereckiego, który ostatnio tworzył dzieła monumentalne, eksploatujące romantyczny patos - pisze Jacek Marczyński. - Teraz znacznie rozrzedził orkiestrową tkankę. Już sam początek utworu zaciekawia, gdy na delikatne dźwięki muzyki nakłada się chór jakby brzmiący z oddali, potem zaś dochodzi delikatny głos mezzosopranu".
"Powiem za Mieczysławem Tomaszewskim, którego uważam za największego i najoryginalniejszego z polskich współczesnych muzykologów: »muzyka jest cudem«. Jest, jak mówi Schopenhauer, odbiciem samej zasady rzeczywistości, idei, ale - dodam od siebie - takim odbiciem, które przenika człowieka na wskroś. Żadna ze sztuk nie sięga tak jak muzyka do rdzenia osobowości. Poczucie jej cudowności jest czymś niezwykłym, zachwycającym, romantycznym, a ja jestem romantykiem. Czuję, wierzę, wiem, że istniejemy głównie po to, żeby się zachwycać. W tym tkwi dla mnie sens egzystencji. Muzyka - pozwalając na zachwyt - napełnia nas poczuciem cudowności istnienia. I jeżeli zasadą naszej egzystencji jest miłość, to muzyka daje nam bezpośrednie odczucie miłości" - mówi Bohdan Pociej w wywiadzie udzielonym miesięcznikowi "Nowe Książki" (2006, nr 3). Do księgarń trafiła niedawno książka "Z perspektywy muzyki" - wybór szkiców znakomitego muzykologa, którego felietony mamy przyjemność publikować w "Tygodniku".
Zwyciężczynią VIII Ogólnopolskiego Festiwalu Sztuki Reżyserskiej "Interpretacje" w Katowicach została Maja Kleczewska, autorka inscenizacji "Woyzecka" Georga Büchnera w Teatrze im. Bogusławskiego w Kaliszu.
W czasie 27. Przeglądu Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu wystąpili m.in. kabaret Mumio, zespół Lao Che i fińska grupa Wrzeszczący Faceci. O spektaklu nowojorskiej artystki Laurie Anderson pisze w tym numerze Mateusz Flak
W warszawskim Teatrze Rozmaitości można oglądać pokaz nowej pracy Katarzyny Kozyry - instalacji wideo "Twarze/Faces". Na ekranach wyświetlane są zapisy różnorodnych układów baletowych, widać jednak nie ciała tancerzy, a tylko ich pełne ekspresji twarze.
W Muzeum Narodowym w Krakowie trwa wystawa malarstwa, grafiki i rysunków Janiny Kraupe.
Warszawska Galeria Klimy Bocheńskiej prezentuje wystawę "Demos kratos - władza ludu" z pracami m.in. Zuzanny Janin, Grzegorza Klamana, Jacka Markiewicza i Krzysztofa M. Bednarskiego. "Mam kłopot z tą wystawą jako spójną wypowiedzią - recenzuje Dorota Jarecka. - Wynika z niej bowiem, że artyści to ludzie, którzy mają fajne pomysły, jak ująć w oryginalną formę obiegowe poglądy, ale jeśli chodzi o ocenę rzeczywistości, najczęściej strzelają na oślep".

W paryskim domu aukcyjnym CalmelsCohen odbyła się aukcja prawie tysiąca prac Romana Cieślewicza - plakatów (m.in. do "Dziadów" w warszawskim Teatrze Narodowym, 1967), okładek czasopism, fotomontaży.
Nowym redaktorem naczelnym "Rzeczpospolitej" został Paweł Lisicki, zastępując na tym stanowisku Grzegorza Gaudena.
Laureatami nagrody im. Dariusza Fikusa za 2005 r. zostali: twórca programów ekonomicznych Roman Młodkowski z TVN 24 oraz korespondent "Rzeczpospolitej" w Rosji - Paweł Reszka.
Minister kultury podzielił Instytut im. Adama Mickiewicza na Instytut Adama Mickiewicza (jego zadaniem będzie (popularyzacja polskiej kultury za granicą) oraz Narodowe Centrum Kultury (upowszechnianie kultury w Polsce).
W marcu i kwietniu we Wrocławiu, Krakowie, Poznaniu, Toruniu, Łodzi, Warszawie i Lublinie odbywać się będzie 5. Węgierska Wiosna Filmowa - przegląd najnowszych dokonań węgierskiej kinematografii. W programie m.in. "Cudowna Julia" Istvána Szabó oraz "Los utracony" Lajosa Koltaia wg powieści Imre Kertésza.
Opera Krakowska zaprasza na koncert "Nie lękajcie się" zorganizowany ku czci Jana Pawła II. W czasie koncertu, który odbędzie się 2 kwietnia, zostanie wykonana "Missa pro pace" Wojciecha Kilara. Szczegóły:
W ramach Roku Polsko-Niemieckiego 2005/2006, 23 marca w krakowskim Teatrze im. Juliusza Słowackiego zostanie zaprezentowana sztuka niemieckiego dramaturga Tima Staffela "Werter w Nowym Jorku".
Peter Gabriel zamierza wrócić do Genesis i wraz z Philem Collinsem oraz pozostałymi członkami grupy nagrać wspólną płytę.
(af)

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 13/2006

Podobne artykuły