Mosul: wyzwolenie i co dalej?

W okresie Bożego Narodzenia siły kurdyjskie posuwały się w kierunku miasta Mosul, zajętego przez dżihadystów latem 2014 r. (zajęcie Mosulu było ukoronowaniem wielkiej ofensywy Państwa Islamskiego na terenie Iraku).

03.01.2015

Czyta się kilka minut

Atak kurdyjski, prowadzony przez góry Sindżar, zagroził połączeniu lądowemu między Mosulem i syryjską granicą. Trwały też walki wokół miasta Sindżar, noszącego taką samą nazwę jak masyw górski, gdzie niedawno iraccy jazydzi i chrześcijanie szukali schronienia przed dżihadystami.

Perspektywa nowych walk o Mosul wywołała w mieście panikę, ludzie wykupywali żywność. Oddziały Państwa Islamskiego miały opuścić zajmowane budynki, z obawy, że staną się one celem nalotów, i rozproszyły się po dzielnicach mieszkalnych, by utrudnić naloty. Jednak obserwatorzy uważają, że może minąć jeszcze wiele miesięcy, zanim Mosul – trzecie pod względem wielkości miasto Iraku (kiedyś liczyło 2 mln mieszkańców) – zostanie odbite z rąk dżihadystów.

Także dlatego, że Mosul był wcześniej punktem sporu między irackimi Kurdami, szyitami i sunnitami; teraz ten konflikt mógłby znów wybuchnąć i osłabić sojusz, jaki grupy te zawarły wobec zagrożenia ze strony Państwa Islamskiego. „Kurdyjscy peszmergowie lub irackie milicje szyickie nie mogą same zająć Mosulu, nie rozpętując na nowo wrogości i oporu ze strony sunnitów. Z kolei sunnickie milicje plemienne ani irackie wojska rządowe nie są dziś dostatecznie zorganizowane, wyszkolone i uzbrojone, by zająć takie milionowe miasto jak Mosul” – ocenia Jürg Bischoff, ekspert od Bliskiego Wschodu, na łamach szwajcarskiej gazety „Neue Zürcher Zeitung”.

„Rzecz nie tylko w tym, czy Państwo Islamskie (...) odniesie sukces, czy też rozpadnie się jeszcze tej zimy, bo wszystko tu się może zdarzyć” – pisał niedawno w „Tygodniku” Krzysztof Strachota („TP” nr 46/2014). – „Rzecz w tym, że jest ono najbardziej widocznym objawem ciężkiej choroby trawiącej Bliski Wschód. (...) Państwo Islamskie nie jest wcale kluczowym problemem. Trzeba przecież wiedzieć, co potem”.

Kłopot, jakim staje się perspektywa wyzwolenia Mosulu, to kolejny dowód, że na to pytanie nadal nie ma (politycznej) odpowiedzi.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 02/2015