Katarzyna Kotula, posłanka Lewicy, w rozmowie z Januszem Schwertnerem i Jackiem Harłukowiczem z Onetu opowiedziała, jak była molestowana seksualnie przez prezesa Polskiego Związku Tenisowego Mirosława Skrzypczyńskiego w czasach, gdy on był trenerem, a ona nastoletnią zawodniczką klubu Energetyk Gryfino.

Kilka dni po publikacji rzecznik PZT ogłosił, że Skrzypczyński złożył rezygnację z funkcji prezesa. Zmiana w strukturach okazała się pozorna, bo Skrzypczyński pozostał członkiem zarządu. PZT ogłosił też powołanie niezależnej od związku komisji. Postępowanie wyjaśniające w sprawie tych wydarzeń wszczyna Prokuratura Okręgowa w Szczecinie.

PRZECZYTAJ TAKŻE:
Dwie pary rajstop i puchowa kurtka – w takim kokonie pracownice Weinsteina przekraczały drzwi jego hotelowych pokoi >>>>

Debata o przemocy w sporcie nabiera mocy: oprócz najważniejszych głosów pokrzywdzonych, ważne są też pochodzące ze środowiska tenisowego, na czele z tymi od Igi Świątek i Huberta Hurkacza. Katarzyna Kotula podkreśla, że swoją historią chce zawalczyć o systemowe zmiany, by sprawy takie jak jej się nie przedawniały – poszkodowani często dopiero po latach potrafią o nich mówić.