Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Wydarzenie zgromadziło dwa tysiące uczestników z 72 krajów świata. Przybyły z Wiednia kard. Christoph Schönborn powiedział, że jest pod wielkim wrażeniem "liczby wolontariuszy i współpracowników, bogatego programu towarzyszącego, infrastruktury i organizacji Kongresu". Do najważniejszych z licznych wydarzeń należały modlitwa ekumeniczna w Wadowicach i udział czcicieli Bożego Miłosierdzia w marszu milczenia w Muzeum Auschwitz-Birkenau. Uczestnicy wystosowali do Benedykta XVI list z prośbą o uznanie św. Faustyny Doktorem Kościoła.
Kongres zakończył się ponownym zawierzeniem świata Miłosierdziu Bożemu oraz przekazaniem "ognia miłosierdzia" przedstawicielom pięciu kontynentów. Kard. Stanisław Dziwisz ma w planach założenie we współpracy z Uniwersytetem Jana Pawła II Międzynarodowej Akademii Miłosierdzia Bożego, która czuwałaby nad poprawnością doktrynalną kultu.
Uczestnicy Kongresu o Bożym Miłosierdziu:
Kard. Stanisław Dziwisz:
Chrystus powierzył św. Faustynie swoje orędzie miłosierdzia, aby ona przekazała je światu. Bóg dał to orędzie w bardzo trudnym momencie, między pierwszą a drugą wojną światową, "w czasach strasznych doświadczeń ludzkości, których symbolem stały się obozy koncentracyjne i gułagi". Za sprawą św. Faustyny i bł. Jana Pawła II orędzie to stało się znakiem nadziei dla ludzkości, która przeżyła doświadczenia dwóch systemów totalitarnych, a także stało się pomostem do trzeciego tysiąclecia.
Kard. Christoph Schönborn:
Nie ma zła, nie ma grzechu, któremu nie dałoby rady Boże Miłosierdzie. Jest tylko jeden grzech, którego Bóg nie może przebaczyć - gdyby ktoś nie wierzył w Jego wielkie miłosierdzie. Pobożność jest ważna, ale ważniejsze jest, by była ona inspiracją do czynienia dzieł miłosierdzia - pomagania ludziom cierpiącym, okazywania miłosierdzia tym, którzy tego potrzebują. Mieliśmy tu doskonałe świadectwa, jak Miłosierdzie Boże działa w praktyce. To czyni tę pobożność wiarygodną.
Kard. Salvatore De Giorgi z Włoch:
Dzisiejszy człowiek jest zagrożony i często nie ma odwagi mówić o miłosierdziu. "Dlatego Kościół musi mówić o Bożym Miłosierdziu, nie tylko w swoim imieniu, ale wszystkich ludzi".
Bp Martin Uzoukwu z Nigerii:
Osoby, które zebrały się tutaj, są świadkami szerzenia kultu Bożego Miłosierdzia, przełamywania podziałów między narodami, kulturami, plemionami oraz podziałów społeczno-politycznych. Nadal jednak istnieje potrzeba odnowy chrześcijańskiej wiary. Należy powrócić do instytucji, które Bóg stworzył dla rozwoju ludzkości: rodziny, Eucharystii, uczynków miłosierdzia.
Abp greckokatolicki Jan Babjak ze Słowacji:
Bóg użył wszystkich nieprzyjaciół Kościoła lat 50., którzy działali w imieniu ideologii komunistycznej, do tego, żeby oczyścić Kościół greckokatolicki z pychy, wyniosłości, dumy i majątków. Pozwolił nawet na jego formalny zanik, żeby nie mógł polegać na nikim, ani na sobie, lecz żeby polegał tylko na swoim Bogu, na Jego łasce. Wszelkie kataklizmy potrafią zjednoczyć ludzi, aby sobie nawzajem pomagali. To właśnie orędzie Bożego Miłosierdzia daje dzisiejszemu człowiekowi możliwość tego zbliżenia.