Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Koncertowy standard to trzy, góra cztery suity na wieczór, albo i mniej, obudowane wtedy czymś lżejszym. Wispelwey tego nie znosi (“koncertowe sandwicze" - mówi). Przy całym spoufaleniu z tekstem muzycznym ma on w sobie ekstatyczny wręcz apetyt na Bacha, wchodzi weń z niespotykanym poczuciem wolności i pokory zarazem. Żadnej kokieterii, kompromisu z publiką. Wątpię, czy jest na świecie drugi wiolonczelista, który potrafi przemienić taki muzyczny maraton w zjawiskowe misterium, zawiesić czas, dać poczucie, że muzyka się wydarza, a nie jest tylko wykonywana. Rozdzierające, kontemplacyjne, eteryczne, drapieżne, roztańczone - preludia, allemandy, couranty, sarabandy Wispelwey gra podobno zawsze inaczej. Po krakowskim koncercie można było dać wiarę tym pogłoskom nie tylko przez porównanie tego wykonania z dwoma utrwalonymi na płytach w 1992 i 1998 roku. Czuło się, jak artysta z wolna dostosowuje frazę do akustyki świątyni, a na koniec wykonuje nie bis, tylko podyktowaną przez artystyczną uczciwość poprawkę pierwszego preludium, które zagrał poprzednio nie dość wyczuwając naturę tej przestrzeni. Ta muzyczna bezwzględność przywodziła na myśl czasy, kiedy zjeżdżał do Krakowa Światosław Richter i katował snobów pełnym zestawem preludiów i fug Dymitra Szostakowicza. Ci, którzy przyszli dla muzyki, byli zachwyceni...
Wispelwey grał na barokowej wiolonczeli (suitę szóstą na wiolonczeli piccolo), ale widać, że nie jest to muzyk spętany muzycznymi dogmatami. Mantra “grać zgodnie z dawną praktyką wykonawczą" oznacza dlań wiedzę wziętą z obcowania ze starym instrumentem, poznaniem jego natury i możliwości, a nie tylko ortodoksyjną wierność naukom wyczytanym w traktatach z epoki. “Dawne", “współczesne" - to dla niego pojęcia relatywne, drugorzędne wobec nadrzędnego celu, którym jest siła wyrazu Bachowskich suit. Tego wieczoru przemówiły do mnie jak nigdy dotąd.
“Krzyżu Święty..." (medytacje pasyjne). Tomasz Stańko i Bractwo Lutni z Dworu na Wysokiej (Agata Borodziukówna, Emila Dąbrowska, Magdalena Głogowska, Monika Mączyńska, Hubert Kowalski, Mateusz Kowalski, Wojciech Szczepan, Antoni Pilch - dyrygent), Kościół OO. Augustianów w Krakowie, 6 kwietnia (Wielki Wtorek).
FESTIWAL MISTERIA PASCHALIA (9-12 kwietnia):
Alessandro Scarlatti, “Stabat mater"; Antonio Caldara, “Sinfonia »La Passione di Gesů Cristo«"; Giovanni Battista Pergolesi, “Stabat mater". Nancy Argenta, Brian Asawa, Marek Toporowski, Concerto Polacco, Filharmonia im. K. Szymanowskiego w Krakowie, 9 kwietnia (Wielki Piątek).
Johann Sebastian Bach “6 suit wiolonczelowych". Pieter Wispelwey, Bazylika OO. Franciszkanów w Krakowie, 11 kwietnia (Niedziela Wielkanocna).
Śpiew Kościoła Rzymskiego (Nieszpory Wielkanocne). Lycourgos Angelopoulos, Marcel Pérčs, Ensemble Organum, Bazylika OO. Franciszkanów w Krakowie, 12 kwietnia (Poniedziałek Wielkanocny).