Ludzie, nie procedury

„TP” 14/13

16.04.2013

Czyta się kilka minut

Wydawałoby się, że w temacie smoleńskim coś jest bezsporne. Paweł Reszka w artykule „Kraj murem podzielony” („TP” nr 14) pisze, że bezspornym jest, iż to procedury bezpieczeństwa zawiodły, a Państwo nie zdało egzaminu. Otóż nie procedury zawiodły, a ludzie niestosujący się do nich. Postawili się, z wiadomych powodów, ponad procedurami. Ta konstatacja zasadniczo przenosi problem odpowiedzialności. Czy lot w takich warunkach nie powinien się odbyć? Mógł, jeśli już pominiemy błąd, iż do jednego samolotu Prezydent z różnymi kancelariami zapakowali tyle osobistości. Nie mógł natomiast lądować w Smoleńsku.

Jako cząstka Państwa oświadczam: to nie ja nie zdałem egzaminu. Odwagi Panu Reszce brakuje, by krytycznie ocenić zachowanie decydentów owej podróży. Oczekuje, by upamiętnić katastrofę w sposób godny. Tu jest wielki problem. Jak niegodne zachowanie (bo z pogwałceniem wszelkich procedur) w sposób godny upamiętnić? Pomniki stawiać dla upamiętnienia głupoty i nieodpowiedzialności? A wracając na podwórko „Tygodnika”. Nic już nie zobowiązuje do dawania świadectwa prawdzie?


OD AUTORA

W raporcie Komisji Millera najważniejszy jest rozdział 4.: „Zalecenia profilaktyczne”. Tam wymieniono procedury bezpieczeństwa, które zawiodły. Pisze Pan, że „lot w takich warunkach mógł się odbyć”. Załoga nie miała dostępu do aktualnej dokumentacji lotniska w Smoleńsku, brakowało informacji o jego wyposażeniu, o służbie kontroli lotów, nie było nawet dostępu do danych meteorologicznych. Podtrzymuję: „lot w takich warunkach nie powinien się odbyć”.

Pisze Pan, że „nie procedury zawiodły, a ludzie”, oraz że brakuje mi odwagi, by „ocenić zachowanie decydentów”. Pan wie, kto zachował się „głupio i niegodnie”? Proszę wymienić nazwiska, jeśli Panu nie brakuje odwagi. W moim pojęciu ten, komu sąd nie udowodnił winy, jest niewinny. Upamiętnienie prezydenta i towarzyszących mu osób to próba uczczenia tych, którzy zginęli, ale i próba rozbicia muru dzielącego Polaków. Nie zgadzam się, że byłby to pomnik „głupoty i nieodpowiedzialności”.

PAWEŁ RESZKA

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 16/2013