Lonny

Ludzi kochała i im ufała, nikogo nie wykluczała i nie osądzała. Jej życie było księgą, w której wiele ważnych stron było zapisanych tylko w niebie, bo też nie były to stronice do czytania. Były samym życiem.

08.05.2023

Czyta się kilka minut

 / GRAŻYNA MAKARA
/ GRAŻYNA MAKARA

Spotkałem ją w 1972 r. Po długich staraniach jechałem do Rzymu, by tam – taki był pierwotny zamiar – studiować na prywatnym uniwersytecie Pro Deo. Jechałem fiatem 126p, zabrałem ze sobą człowieka ze „Znaku”, Franciszka Blajdę. Mieściliśmy się. Miałem dowieźć go do Rzymu i jakoś ulokować. Tymczasem dojechaliśmy do Austrii, co nie było odległym etapem, ale jednak – przekroczeniem gigantycznego progu. Po raz pierwszy w życiu znalazłem się w kraju wolnym od realnego socjalizmu. Już nie pamiętam, jakim sposobem skierowałem się do Lonny. Byłem gościem nieprzewidzianym, lecz zostałem przyjęty tak, jakby to była najnormalniejsza rzecz w świecie. Zostałem tam tydzień, może dłużej. Choć upłynęło tyle lat, pamiętam to doskonale.

Potem wiele razy widywałem Lonny, słyszałem o niej od ludzi, którzy u niej bywali, nigdy jednak już nie korzystałem z jej gościnności. Wiedziałem tylko, że kontynuuje swoją zdumiewającą działalność. Wiedziałem też o jej śmierci w 2021 r., zdumiewałem się, że miała tyle lat (ponad 96), że jej Janineum zakończyło swoją działalność w 2017 r. Dowiedziałem się też, że przybyła przed laty Anna z Krakowa została jej przybraną córką, przyjęła jej nazwisko i była z nią do końca.

Dziś dostałem książkę zatytułowaną „Lonny”. Wydawcy i wszyscy, którzy do powstania książki się przyczynili, chcieli ją uwiecznić, udokumentować jej niebywałą pracę i niezwykłe życie. To się nie mogło udać, bo nie da się udokumentować miłości. A Lonny „ludzi kochała i im ufała, nikogo nie wykluczała i nie osądzała”. Jej życie było księgą, w której wiele ważnych stron było zapisanych tylko w niebie, bo też nie były to stronice do czytania. Były samym życiem.

Są więc w książce jej pamiętniki; wspomnienia zakonnicy – matki Janiny, jej wychowawczyni; oraz opowiadania Lonny zachowane w pamięci Anny. Pochodziła z zamożnej rodziny Knaus, Fryderyka – matka Lonny – wyszła za mąż za prof. dr. Karola Glasera. Małżeństwo nie trwało długo. Ojciec zabrał synów, a córka została z matką. W 1930 r. matka uległa wypadkowi i zmarła. I tak Lonny została pod opieką babci. Ukończyła dwuletnią szkołę handlową, rozpoczęła pracę w Głównym Urzędzie Celnym. Potem kolejne miejsca pracy, aż do zaangażowania się w pomoc dla Polaków i innych znajdujących się w potrzebie ludzi w Janineum, ośrodku, który założyła.


Ks Adam Boniecki: GDY RELIGIA ZACZYNA PRZYPOMINAĆ MAGIĘ >>>>


Wtedy, w drodze do Rzymu, poznałem Janineum. Gigantyczne dzieło! Przyjęło 6 tys. stypendystów (nie licząc gości) z 27 krajów i 123 uniwersytetów, wyższych uczelni i innych instytutów naukowych.

Niewielki odnośnik na stronie 63 poświęcony jest Annie, która okazała się nie tylko współpracownikiem, lecz i przyjacielem Lonny do śmierci. W książce są dwa czy trzy zdjęcia z Anną i zwięzłe, bardzo piękne jej podziękowanie. Na stronie 99 mamy zdjęcie narzeczonego, „le Nickee”, o którym w książce mówią dwie linijki. Wszystko w duchu jej bohaterki.

Książka jest wciąż dostępna. Jej wydawcą jest Karolina Grodziska i komitet redakcyjny: Anna Glaser, Barbara Kortus-Turski i Małgorzata Widacka-Rumas. Wszyscy, którzy chcą mieć pamiątkę po Lonny Glaser, albo jej nie znali, ale chcieliby ją teraz spotkać, mogą napisać z prośbą o przesłanie książki – widacka.m@gmail.com. Nie podano ceny, ale możliwe są dobrowolne wpłaty. ©℗

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Urodził się 25 lipca 1934 r. w Warszawie. Gdy miał osiemnaście lat, wstąpił do Zgromadzenia Księży Marianów. Po kilku latach otrzymał święcenia kapłańskie. Studiował filozofię na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Pracował z młodzieżą – był katechetą… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 20/2023