KRONIKA

Uważam, że większość rodziców ucieka się do in vitro w dobrej wierze. (Abp Henryk Hoser w rozmowie z KAI opublikowanej 6 lipca).


Abp Henryk Hoser odpowiedział na zarzuty „Newsweeka”. „Naszym zadaniem nie jest wywoływanie w ludziach poczucia winy i proszę zauważyć, że w żadnym z wystąpień nie ma napiętnowania ludzi, którzy zostali poczęci metodą in vitro, czy też zdecydowali się, aby z niej skorzystać – mówił przewodniczący Zespołu Ekspertów ds. Bioetycznych Konferencji Episkopatu Polski w rozmowie z KAI. – Mowa jest jedynie o samej metodzie i jeżeli wskazuje się na osoby świadomie działające, to nie chodzi o tych, którzy się temu poddają, ale o tych, którzy to wykonują”. Abp Hoser przyznał też: „Nigdy nie użyłem słowa »ekskomunika«. [ Taki zarzut pojawił się w artykule opublikowanym w 27. numerze „Newsweeka” – red.]. Stwierdziłem jedynie, że jeżeli ktoś głosi tezy sprzeczne z nauczaniem Kościoła i podejmuje się czynów, które temu nauczaniu przeczą, to znajduje się wówczas »poza moralną wspólnotą Kościoła«”. Lekarz, były misjonarz, a od sierpnia 1994 r. do marca 1996 r. wizytator apostolski w Rwandzie, odpowiadał także na insynuacje, zarzucające mu milczenie w czasie pogromów. „Podczas ludobójstwa, które trwało w Rwandzie od początku kwietnia do lipca 1994 r. – w ogóle mnie tam nie było” – wyjaśnił hierarcha.


Po raz pierwszy od dnia abdykacji Benedykt XVI pokazał się publicznie. Papież emeryt uczestniczył 5 lipca w uroczystości poświęcenia posągu Michała Archanioła ustawionego w ogrodach watykańskich. Posąg został poświęcony przez papieża Franciszka. Obaj papieże – jak donosi „L’Osservatore Romano” – pozdrowili się „serdecznym uściskiem”. Na życzenie Franciszka posąg ozdobiony został dwoma herbami: jego i Benedykta XVI.

W tym samym dniu ogłoszona została encyklika „Lumen fidei” („Światło wiary”), przygotowana przez Benedykta XVI (jako trzecia z cyklu o cnotach teologicznych – po encyklikach o miłości i nadziei), uzupełniona zaś przez papieża Franciszka. Piszemy o niej w "Temacie Tygodnika"


Kard. Stanisław Dziwisz: „santo subito” się spełnia. „Decyzja ta jest potwierdzeniem świętości Jana Pawła II, a także ukazaniem jeszcze raz, że droga do świętości, którą szedł Jan Paweł II, jest drogą pewną i wzorem do naśladowania” – powiedział metropolita krakowski na wieść o uznaniu cudu za wstawiennictwem Jana Pawła II przez Kongregację Spraw Kanonizacyjnych. O zapowiadanej kanonizacji papieża Polaka piszemy na str. 14.


Kongregacja Nauki Wiary nie zgadza się na urząd diakonis. „By powołać w Kościele specjalny urząd niesakramentalnej posługi kobiet, trzeba udowodnić, że jest on konieczny” – uważa prefekt Kongregacji Nauki Wiary. Jego zdaniem, kobiety realizują powszechne kapłaństwo wiernych angażując się w działalność charytatywną i katechetyczną, a także pomagając w duszpasterstwie. Abp Gerhard Ludwig Müller odpowiedział w ten sposób na wniosek kard. Waltera Kaspera, który sugerował powołanie specjalnego urzędu kobiet diakonis. Taką potrzebę dostrzega więcej hierarchów – w kwietniu tego roku przewodniczący episkopatu Niemiec, abp Robert Zollitsch, stwierdził, że kwestia żeńskiego diakonatu przestała być w Kościele tematem tabu, a już w latach 90. powołanie takiego urzędu postulował kard. Carlo Maria Martini.


Ks. Wojciech Lemański ma opuścić parafię w Jasienicy do 18 lipca. Jego władza proboszczowska wygasa o godz. 21.00 14 lipca – głosi dekret wydany przez abp. Henryka Hosera. Powodem decyzji biskupa waszawsko-praskiego jest „brak szacunku i posłuszeństwa biskupowi diecezjalnemu oraz nauczaniu biskupów w Polsce w kwestiach bioetycznych”. „Publicznie głoszone poglądy nie spełniają wymogów prawa i przynoszą poważną szkodę i zamieszanie we wspólnocie Kościoła” – czytamy w dekrecie. Jednocześnie abp Hoser zapewnia ks. Lemańskiemu mieszkanie w Domu Księży Emerytów i godziwe utrzymanie z Funduszu Kapłańskiego Wsparcia. Jeśli ks. Lemański znajdzie parafię, w której proboszcz zgodzi się go przyjąć, może zostać rezydentem. O sprawie ks. Lemańskiego pisaliśmy w „TP” nr 23/13. Zob. też komentarz w tym numerze.


Telewizja Trwam otrzymała miejsce na multipleksie cyfrowym. Stacja o. Rydzyka rozpocznie nadawanie sygnału cyfrowego najpóźniej 27 kwietnia 2014 r. Jak poinformował przewodniczący KRRiT Jan Dworak, decyzja o przyznaniu koncesji w drugim konkursie podjęta została jednogłośnie, gdyż Fundacja Lux Veritatis (właściciel Telewizji Trwam) tym razem spełniła wymogi prawne. Dziękując na antenie Radia Maryja za tę decyzję, o. Tadeusz Rydzyk zaznaczył, że nie oznacza to, iż w Polsce panuje wolność, bo jego zdaniem „mediów katolickich i polskich powinno być tyle, ile procent jest katolików i Polaków”. (Zob. komentarz Artura Sporniaka).


NA PODST. KAI, INNYCH AGENCJI I MEDIÓW, INFORMACJI WŁASNYCH