Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Jednym z najważniejszych zabytków Biecza, wyjątkowej urody historycznego miasta położonego na stokach Pogórza Karpackiego, jest drewniany pulpit muzyczny z 1633 roku. Cztery strony podstawy tego szczególnego obiektu zdobią wizerunki grających mieszczan. Znajduje się on w bieckiej kolegiacie – i właśnie tam, z wykorzystaniem także z XVII-wiecznego pulpitu, odbywać się będzie blisko połowa koncertów rozpoczynającego się w czwartek wyjątkowego festiwalu muzyki dawnej: Festiwalu Kromera. Marcina Kromera – gdyż Biecz, wówczas ważny gród Rzeczypospolitej, był miejscem urodzenia wielkiego polskiego humanisty. Muzyka ożywiać będzie zabytki miasta od 11 do 14 sierpnia.
Jednocześnie, jak na miasto historyka i teoretyka muzyki przystało (biskup Kromer upamiętnił się i na tych polach), festiwal w najbardziej naturalny sposób wprowadza w dzieje muzyki: każdego wieczoru odbywają się trzy koncerty, które kolejno prezentują dzieła średniowieczne, renesansowe i barokowe. Na koniec, już 14 sierpnia, zabrzmi muzyka klasycyzmu. Jeżeli ktoś nie ma cierpliwości dla historyczno-stylistycznych wykładów, tu bezwiednie wchłonie ich sens przez odpowiednio ułożone programy koncertów.
By zaś zabrzmiały one atrakcyjnie, ich wykonawcami będą najlepsi światowi muzycy, jak legendarny lutnista Hopkinson Smith (z muzyką elżbietańskiej Anglii) czy klawesynista i fortepianista Andreas Staier („Wariacje Goldbergowskie” Bacha!). Lista gwiazd instrumentalistyki i wokalistyki z daleka i z bliska jest zbyt długa, by wymieniać – szczegóły na stronie internetowej festiwalu: www.kromerfestival.com
Warto dodać jedynie, że wstęp na koncerty jest bezpłatny – jednak trzeba odpowiednio wcześnie zajmować miejsce w świątyniach, jako że zainteresowanie może przekroczyć ich pojemność. Tym lepiej: Biecz zawsze wart jest odwiedzin, a w dniach festiwalu po prostu nie wolno go ominąć.