Krew

Już słowa Jezusa o ciele, które będzie pokarmem, gorszyły Żydów, ale najbardziej gorszące dla nich, w tym także dla uczniów Jezusa, były słowa o krwi, która stanie się napojem. To było jaskrawo sprzeczne z Prawem. Nie ulega wątpliwości, że była to zamierzona prowokacja Jezusa i że przedstawione przez św. Jana sceny faktycznie miały miejsce. Choć bowiem powszechnie przyjmuje się, że Jan w swojej Ewangelii samodzielnie skomponował wielkie mowy Jezusa i nadał im swój charakterystyczny styl, z drugiej strony mamy wiele świadectw, że są one złożone z autentycznych wypowiedzi Jezusa i odwołują się do realnie zaistniałych sytuacji. Także tutaj sposób opisu reakcji słuchaczy, a zwłaszcza uczniów Jezusa, wskazuje na konkretną sytuację, jaka raz albo nawet wielokrotnie miała miejsce. Na pewno więc Jezus mówił o swojej krwi i gorszył tym słuchaczy.

17.08.2003

Czyta się kilka minut

---ramka 312493|prawo|1---Krew to przede wszystkim cielesność, siedziba życia, które musi umrzeć, przelać swoją krew. Krew jako siedziba życia jest własnością Boga. Człowiek nie ma do niej prawa - stąd starotestamentalny zakaz jej spożywania. Jednocześnie to, co w życiu najważniejsze, ma jakiś związek z krwią. Dla Żydów krew była znakiem przymierza. Krew ofiar miała moc oczyszczania z grzechów.

A więc mówiąc w taki, a nie inny sposób o swojej krwi Jezus przypisywał sobie prerogatywy Boga, Pana życia i śmierci. Przypisywał sobie wszystko to, co w Starym Testamencie łączyło się z krwią: nawiązywał do przymierzy zawartych i potwierdzonych krwią i wskazywał, że dopiero Jego krew jest znakiem przymierza. Tak samo potwierdzał, że to Jego krew daje prawdziwe oczyszczenie z grzechów.

Wino, oczywiście czerwone, jest w Biblii nazywane krwią winogron (zob. np. Rdz 49,11) i nieraz jego symbolika pokrywa się z symboliką krwi. Z jednej strony wino upaja, ale, paradoksalnie, w Księdze Przysłów właśnie wino jest symbolem mądrości. Podobnie wino jest znakiem Ducha Świętego, który napełnia człowieka, tak jak chleb jest symbolem karmiącego Słowa. Kielich wina to znak błogosławieństwa.

To wszystko, całe bogactwo symboliki biblijnej i moc Chrystusowych słów, łączy się w kielichu eucharystycznym. Doskonale rozumiał to uczony Żyd, święty Paweł, który pisał do Koryntian: “Kielich błogosławieństwa, który błogosławimy, czy nie jest udziałem we Krwi Chrystusa?" (1 Kor 10,16).

---ramka 312494|strona|1---

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 33/2003