Reklama

Ładowanie...

Poranny spacer

20.08.2016
Czyta się kilka minut
Kiedy Lew się wahał, czy przenieść się do nowej szkoły, sporządziliśmy razem listę zysków i strat.
S

Stronę zysków ciasno wypełniały zdania zapisane rozkosznym i całkowicie nieczytelnym charakterem pisma Lwa. Po stronie strat widniały wielkie litery jednego tylko słowa: „DALEKO!”

Odległość to rzeczywiście znacząca kwestia do rozważenia, zwłaszcza jeśli rodzice nie mają samochodu. Ale zdania stłoczone po prawej stronie kartki mimo wszystko przeważyły i Lew został zapisany do nowej szkoły. Były trzy sposoby codziennego docierania tam: taksówką, rowerem lub pieszo. Taksówka i rower były rozwiązaniami szybszymi, ale ja każdego ranka od nowa starałem się przechylić szalę na stronę chodzenia.

Jest coś wyjątkowo magicznego w Tel Awiwie o siódmej piętnaście. Na wpół rozbudzone ulice pełne są zapobiegliwych ptaków i przeciągających się kotów, ale prawie nie spotkacie na nich ludzi. Najpierw w drodze do szkoły bawiliśmy się w grę o nazwie „Gdzie się wszyscy podziali?”. Każdy z...

5332

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
69,90 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
199,90 zł

360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10/10
10,00 zł

Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]