Komentarz małostkowy

Felietonistyka wybujała u nas jak dżungla. Bo też i spraw, do których chciałoby się odnieść, jest nadmiar i zbyt wiele wśród nich smutnych albo niepokojących.

09.08.2011

Czyta się kilka minut

Ale dlatego właśnie ograniczę się do małego wycinka, i to z obszaru raczej dalekiego od centrów tej uwagi, która zapełnia codziennie serwisy i szpalty. To wiadomość, która gdzieś tam mignęła wśród dyskusji o szkole, że w tym roku wzrósł procent pierwszoklasistów, którzy klasę będą musieli powtarzać. Drugoroczni na wejściu...

Nie był to temat dyskusji ani dłuższego artykułu. Tylko wzmianka. A zapomnieć o niej nie mogę. Jest dramatyczna. Ilekolwiek dzieci dotyczy, oznacza ich zagrożenie w takim czasie i miejscu, gdzie w ogóle nie powinno go być. Dziecko startujące do świata, w którym zaczyna się prawdziwy wyścig i bolesne konsekwencje niepowodzeń, nie może startować z pozycji, na której możliwa jest przegrana tak wielka. Ma poznawać radość nagrody za wysiłek, atmosferę wsparcia a nie rywalizacji, satysfakcję z sukcesu (także wspólnego), podniecenie odkrywcy, smak przygody, a jeszcze współtworzenie zespołu, nabywanie zaufania do przewodników, którzy z nim idą. Drugoroczność pierwszaka oznacza powtórną samotność w klasie, którą dopiero od miesięcy poznał, i piętno tego, który nie potrafił - gorzką wiedzę, na którą jest o wiele za wcześnie. Kto to wymyślił, kto do tego doprowadza? Przecież we wzrastaniu człowieka od początku chodzi o jedno: żeby mu się chciało chcieć...

Małe dzieci (w tym pierwszaki) uczyłam tylko rok w czasie wojny, po zdaniu matury na tajnych kompletach, bo nasi nauczyciele organizowali to także i dla maluchów. One bardzo chciały. Czy to nie przez nie owa wiadomość o drugorocznych wydaje mi się nie do przyjęcia?

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Dziennikarka, publicystka, felietonistka, była posłanka. Od 1948 r. związana z „Tygodnikiem Powszechnym”, gdzie do 2008 r. pełniła funkcję zastępczyni redaktora naczelnego, a do 2012 r. publikowała felietony. Odznaczona Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 33/2011