Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
W Pińsku od dawna w kablówce kanał ukraiński był jednym z popularniejszych. Gdy toczyła się debata telewizyjna między Juszczenką i Janukowyczem, “przypadkowo" przepadł w nim dźwięk. A gdy wybory wygrał Juszczenko, wyłączono go. Z punktu widzenia białoruskich ideologów to raczej logiczne. Chyba właśnie dlatego, gdy białoruska opozycja przyjechała do Kijowa, aby podtrzymać walkę z komuną i krzyczeć na Placu Niepodległości: “Dzisiaj Kijów, jutro Mińsk", w pierwszej chwili pomyślałem, że to tylko pobożne życzenia. Ale przecież jeszcze latem nikt nawet nie marzył o Pomarańczowej Rewolucji, a jednak - stało się. A zburzenie muru berlińskiego? Jeżeli Ukraina wybrała orientację na Zachód, i Białoruś jeszcze nie jest stracona.
Chyba wiem, co będzie dalej: dalsze naciąganie drutu kolczastego na granicy białorusko-ukraińskiej (podobnie jak to się stało na granicy z Litwą i Łotwą), wprowadzenie wiz między naszymi krajami. Białoruś będzie podobna do półwyspu. A może kiedyś ten półwysep stanie się “wyspą wolności otoczoną przez wrogów"? Żeby do tego nie doszło, mam nadzieję doczekać w Mińsku i Grodnie spotkania setek tysięcy Białorusinów ze starym i schorowanym, ale jakże mężnym człowiekiem, który urodził się w Wadowicach.
ALEKSANDER SIEMIONOW (Lida, Białoruś)