Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Sama w sobie [kara śmierci] jest przeciwna Ewangelii, ponieważ decyzję o niej podejmuje się dobrowolnie i polega ona na zabiciu życia, które jest zawsze święte w oczach Stwórcy, a którego to życia tylko Bóg w ostatecznym rozrachunku jest Sędzią i Gwarantem” – powiedział Franciszek 11 października podczas spotkania zorganizowanego przez Radę ds. Krzewienia Nowej Ewangelizacji z okazji 25. rocznicy ukazania się Katechizmu Kościoła Katolickiego.
Z wypowiedzi tej wynika, że przez wieki Kościół głosił doktrynę niezgodną z Ewangelią. Franciszek przypomniał i przeprosił za to, że Kościół nie tylko moralnie dopuszczał uśmiercanie przestępców, ale sam to robił w państwie kościelnym.
Pierwsza wersja opublikowanego w 1992 r. Katechizmu Kościoła Katolickiego nie wykluczała stosowania kary śmierci „w przypadkach najwyższej wagi”. Po zdystansowaniu się od tego nauczania przez Jana Pawła II w encyklice „Evangelium vitae” nastąpiła korekta Katechizmu. Obecnie dopuszcza on karę śmierci, „jeśli jest ona jedynym dostępnym sposobem skutecznej ochrony ludzkiego życia przed niesprawiedliwym napastnikiem”, ale za Janem Pawłem II dodaje, że takie sytuacje „są bardzo rzadkie, a być może już nie zdarzają się wcale”. Franciszek robi wyraźny krok naprzód.
Papieskie przemówienie poświęcone było rozwojowi doktryny – zmiana nauczania wobec kary śmierci jest tego wymownym przykładem. Franciszek przestrzegał, że Słowa Bożego „nie można konserwować w naftalinie”, a rozwój doktryny nie polega tylko na mówieniu dawnych prawd nowym językiem. Palącą koniecznością jest, by Kościół umiał „zamknąć w Słowie Bożym to, co jeszcze nie wyszło na światło dzienne”.
Niewątpliwie papież polemizuje tutaj z krytykami zarzucającymi mu zbytnie otwarcie doktryny. Niestety, właśnie ten polemiczny kontekst osłabia samą wypowiedź papieża na temat kary śmierci. ©℗
