Janusz Waluś nie wyjdzie na wolność

Polski imigrant, sprawca najgłośniejszej zbrodni politycznej współczesnej Afryki Południowej, pozostanie w więzieniu. Minister sprawiedliwości Michael Masutha odmówił prośbie, by po 24 latach darować mu resztę dożywotniego wyroku.

17.11.2017

Czyta się kilka minut

Janusz Waluś, 1997 r. / Fot. Piotr Janowski / Agencja Gazeta
Janusz Waluś, 1997 r. / Fot. Piotr Janowski / Agencja Gazeta

W Wielkanoc roku 1993 sześćdziesięcioczteroletni już Waluś zastrzelił w Johannesburgu Chrisa Haniego, idola czarnoskórej większości w Południowej Afryce i jednego z najważniejszych przywódców Afrykańskiego Kongresu Narodowego, negocjującego właśnie z białymi władzami warunki demontażu apartheidu. Zabijając Haniego, będącego także przywódcą miejscowej partii komunistycznej, zamachowcy, obrońcy starych porządków, zamierzali sprowokować czarnoskórych do odwetowych pogromów białej ludności i wywołać wojnę domową, która storpedowałaby rokowania południowoafrykańskiego „okrągłego stołu”.

Waluś, który wyjechał do RPA w 1981 roku, przed wprowadzeniem stanu wojennego w Polsce, w nowej ojczyźnie od początku związał się ze skrajnie prawicowymi organizacjami białych, sprzeciwiającmi się nie tylko demontażowi, ale jakimkolwiek reformom apartheidu.

Plan zamachowców nie wypalił. Waluś zastrzelił Haniego, ale nie udało mu się wywołać wojny domowej. Śmierć Haniego nie tylko nie opóźniła demontażu apartheidu, ale go tylko przyspieszyła. Biały rząd, który dotąd zwlekał z wyznaczeniem terminu pierwszych wolnych wyborów, w których głos czarnoskórych liczyłby się tak samo, jak białych, postawiony pod murem skapitulował. Rok po zamachu na Haniego w Południowej Afryce odbyła się wolna elekcja, w wyniku której Afrykański Kongres Narodowy przejął władzę, a jego przywódca Nelson Mandela został pierwszym czarnoskórym prezydentem kraju.

Waluś, zatrzymany wkrótce po dokonaniu zabójstwa, został w 1993 r. skazany na karę śmierci. Taki sam wyrok otrzymał Clive Derby-Lewis, prawicowy polityk, uznany za architekta zamachu. Kiedy w 1995 roku w Południowej Afryce zniesiono karę śmierci, wyrok dla Walusia i Derby-Lewisa zamieniono na dożywocie.

W 1997 roku obaj wystąpili o łaskę do Komisji Prawdy, powołanej przez Mandelę do rozliczenia zbrodni apartheidu. Za ujawnienie wszystkich szczegółów dawnych zbrodni, a także za okazanie skruchy i szczerej woli zadośćuczynienia krzywd, komisja miała prawo darowywać wyroki. Walusiowi i Derby-Lewisowi odmówiła jednak łaski, choć przyznała, że ich zbrodnia miała charakter polityczny. Komisja Prawdy orzekła, że ani Waluś, ani Derby-Lewis nie powiedzieli całej prawdy, ani nie wykazują żadnej skruchy.

W 2015 roku śmiertelnie chory Derby-Lewis został wypuszczony na wolność, a w zeszłym roku zmarł. W 2013 roku Waluś także wystąpił o zwolnienie warunkowe, ale dwa lata później władze odrzuciły jego prośbę. W 2015 roku, gdy sąd niższej instancji nakazał wypuszczenie go z więzienia, rząd Południowej Afryki złożył apelację od tego wyroku. Sąd Najwyższy orzekł, że ostateczna decyzja w sprawie zwolnienia Walusia z więzienia należeć będzie do ministra sprawiedliwości, a ten w piątek, 17 listopada 2017 r., odmówił prośbie Polaka.

Michael Masutha powtórzył, że po zapoznaniu się z historią więźnia doszedł do wniosku, że nie ujawnił on szczegółów spisku na życie Haniego. Według ministra nie ma żadnych wątpliwości, że Waluś pełnił w nim jedynie rolę cyngla, zabójcy. Minister dodał też, że w więzieniu Waluś się nie zmienił i choć wyraził współczucie dla żony i córek Haniego, wciąż uważa, że zamach na niego był usprawiedliwionym aktem politycznym. Minister powiedział też, że Waluś nie zmodyfikował swoich poglądów na świat i uznał, że może z nich wynikać zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
79,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Reporter, pisarz, były korespondent wojenny. Specjalista od spraw Afryki, Kaukazu i Azji Środkowej. Ponad 20 lat pracował w GW, przez dziesięć - w PAP. Razem z wybitnym fotografem Krzysztofem Millerem tworzyli tandem reporterski, jeżdżąc wiele lat w rejony… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 48/2017