Irak: wyborczy sukces frakcji antyirańskiej

18.10.2021

Czyta się kilka minut

Muktada As-Sadr, islamski kaznodzieja pozujący na trybuna ludowego i dawny wróg Amerykanów – m.in. to jego milicje walczyły z polskimi żołnierzami w Karbali – znów zwyciężył w wyborach parlamentarnych w Iraku i ponownie będzie musiał dzielić się władzą z rywalami.

Odkąd w 2003 r. USA najechały na Irak, obaliły dyktatora Husajna i zaprowadziły ułomną, ale demokrację, we wszystkich tamtejszych wyborach wygrywają szyici (stanowią dwie trzecie ludności) i przewodzący im mułłowie, których Stany zawsze podejrzewały o sprzyjanie wrogim im ajatollahom z Iranu. Aby temu zaradzić – i utrzymać stabilność w kraju podzielonym religijnie oraz etnicznie – wprowadzono zwyczaj, że premierem będzie szyita, ale przewodniczącym parlamentu – sunnita, prezydentem zaś – Kurd.

Dobiegający pięćdziesiątki As-Sadr nie jest – w przeciwieństwie do szyickich rywali – klientem Iranu. Odwołuje się do irackiego nacjonalizmu i sprzeciwia temu, by ktokolwiek – czy odległe USA, czy sąsiedni Iran – wtrącał się w sprawy kraju.

Proirańskie stronnictwa szyickie w Iraku urosły w siłę, gdy ich milicje (zwane Pospolitym Ruszeniem) rozgromiły w 2017 r. tutejsze Państwo Islamskie. Wasalna podległość Iranowi, a także brutalność, z jaką Pospolite Ruszenie rozpędzało antyrządowe protesty z lat ­2019-20 (ponad 600 zabitych), zraziły jednak do nich Irakijczyków i w nowym parlamencie ich frakcja stopnieje z 48 posłów do niewiele ponad tuzina. As-Sadr, który miał dotąd 54 posłów, teraz będzie mieć ich ponad 70.

Do wyboru premiera potrzeba jednak co najmniej 165 głosów. Rywale As-Sadra do przywództwa nad szyitami już skrzyknęli się w nową koalicję i twierdzą, że razem mają co najmniej tylu posłów co on. Wybór nowego rządu poprzedzą targi, które po poprzednich wyborach zajęły osiem miesięcy. Do tego czasu rządzić będzie Mustafa al-Kadhimi: urzędujący od 2020 r. kompromisowy premier, który okazał się sprawnym zarządcą (czym zjednał rodaków) i jeszcze zręczniejszym dyplomatą (czym zyskał sympatię za granicą). ­ ©℗

Więcej w serwisie Strona Świata: tygodnikpowszechny.pl/stronaswiata

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Reporter, pisarz, były korespondent wojenny. Specjalista od spraw Afryki, Kaukazu i Azji Środkowej. Ponad 20 lat pracował w GW, przez dziesięć - w PAP. Razem z wybitnym fotografem Krzysztofem Millerem tworzyli tandem reporterski, jeżdżąc wiele lat w rejony… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 43/2021