Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Kiedy oglądałam początek warszawskiej Parady Schumana i usłyszałam chór, przyszło mi nagle do głowy, że jesteśmy jednym z niewielu krajów, których hymny narodowe zawierają nazwiska. Anglia wprawdzie wspomina o królu lub królowej (bliżej tego jednak nie precyzując), a w hymnie jednego z krajów latynoskich (zapomniałam którego) - jest nazwisko Bolivara.
Jesteśmy jednak chyba jedynym krajem, w którego hymnie - oprócz nazwisk rodzimych - jest nazwisko cudzoziemca. Wielkiego Francuza. Dał nam przykład Bonaparte, jak zwyciężać mamy...
Francja powinna być tym bardzo zaszczycona. Ale Francja raczej tego nie zauważa, podobnie jak wielu innych rzeczy.