Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Nie wierzę w to, co słyszę. Owszem, te głosy faktycznie nie zmienią wyników, ale wyrażający podobne opinie publicyści zaproponowali tak naprawdę, by tych wyborców zlekceważyć. Więc najpierw prowadzi się przez kilka tygodni wielką kampanię, twierdząc, że każdy ("każdy jeden", jak się mówi na podwórkach) głos jest ważny, przekonuje, że każdy głos może coś zmienić, a potem jedną wypowiedzią przekreśla się jego znaczenie. Bo przecież "nie wpłynie znacząco na wynik". Dzieje się tak tylko dlatego, że media nie mają o czym mówić przez trzy godziny w prime time'ie i niecierpliwią się, bo nie mogą pokazać swoich komputerowo wygenerowanych słupków.