Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
To smutne, kiedy chrześcijanin gra na obronie, zadowalając się jedynie przestrzeganiem zasad i poszanowaniem przykazań” – mówił papież podczas mszy, którą w bazylice św. Piotra odprawił z okazji IV Światowego Dnia Ubogich. Franciszek przyrównał takiego człowieka do „gnuśnego sługi”, który „wolał grzeszyć zaniechaniem niż podjąć ryzyko popełnienia błędów”. Z kolei ubogich Franciszek przyrównał do „bankierów”, którzy „zapewniają nam wieczny dochód” i pozwalają wzbogacić się w miłości. Pod koniec życia sukces, władza i pieniądze okażą się iluzją, a miłość prawdziwym bogactwem – zauważył papież.
Oprócz wolontariuszy i dobroczyńców w mszy uczestniczyło ok. stu osób biednych. Z powodu pandemii nie odbył się obiad organizowany od kilku lat dla ubogich w Watykanie. Jedynie kard. Konrad Krajewski zaprosił kilkanaście osób na prywatny posiłek. W ramach przygotowań do Światowego Dnia Ubogich w szpitalu polowym działającym w kolumnadzie Berniniego codziennie ok. 50 bezdomnych mogło się zaszczepić przeciwko grypie. ©℗