Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Większość czytelników “TP" nie zna sytuacji w Japonii i może tylko pokornie przyjąć twierdzenia autora, uznając, że przekazuje on pewien fakt. Autor nie uwzględnia jednak negatywnej strony “normalizacji" Japonii. Uważa, że po zmianie konstytucji Japonii pozostaną pewne kłopoty, ale tylko na scenie międzynarodowej. Jeśli chodzi o sprawy wewnętrzne, autor naiwnie oczekuje, że dzięki zmianie nasza demokracja będzie bardziej dojrzała. Jeśli jednak zmienimy ustawę zasadniczą, jak będziemy kultywować ducha pacyfizmu? Większość polityków popiera zmianę konstytucji tylko po to, żeby zlikwidować art. 9 i ułatwić politykę wspierania USA. Mniej polityków myśli zaś o takiej konstytucji, która pomogłaby zapobiegać wojnom. To jest właśnie schorzenie japońskiej demokracji. Zgadzam się z panem Bernardynem, że po nowelizacji konstytucji nasza demokracja będzie sprawniej funkcjonować. Będzie to jednak demokracja bez duchu.
Nie dziwię się, że z zewnątrz japońska demokracja wygląda inaczej niż z mojego, “wewnętrznego" punktu widzenia. Przypuszczam, że gdyby “TP" ukazywał się w Japonii, zająłby stanowisko raczej sceptyczne lub ostrożne wobec zwolenników zmiany konstytucji.
SUMIO KERA (Matsudo pod Tokio)