Da Vinci PRL-u
Da Vinci PRL-u
Miał twarz, której się nie zapomina. Jak kto woli: fascynująca brzydota albo plebejskie piękno. Wydatne wargi, duży nos i zawsze krótko obcięte włosy. Oraz spojrzenie: przenikliwe i odstręczające, raczej szydercze.
Trzy daty
Nie pasował do swoich czasów. Rozsadzał peerelowską siermięgę, ale miał świadomość, że jego odwaga i tak rozmywa się w tchórzostwie innych. Wiedział, że jego artystowskie fajerwerki nie polecą do nieba artystycznego spełnienia, tylko w połowie drogi stracą blask i siłę. "Piwnica pod Baranami" była wysepką tolerancji dla jego nadpobudliwych talentów, euforii i szaleństw, ale dookoła "Piwnicy" funkcjonował przecież świat druczków, legitymacji partyjnych i bardzo małej stabilizacji. Nienawidził tego świata: nie pasował do ogółu, bawił go wyłącznie szczegół. Literacki drobiazg, filmowy bibelot, malarska...
Dodaj komentarz
Chcesz czytać więcej?
Wykup dostęp »
Załóż bezpłatne konto i zaloguj się, a będziesz mógł za darmo czytać 6 tekstów miesięcznie!
Wybierz dogodną opcję dostępu płatnego – abonament miesięczny, roczny lub płatność za pojedynczy artykuł.
Tygodnik Powszechny - weź, czytaj!
Więcej informacji: najczęściej zadawane pytania »
Usługodawca nie ponosi odpowiedzialności za treści zamieszczane przez Użytkowników w ramach komentarzy do Materiałów udostępnianych przez Usługodawcę.
Zapoznaj się z Regułami forum
Jeśli widzisz komentarz naruszający prawo lub dobre obyczaje, zgłoś go klikając w link "Zgłoś naruszenie" pod komentarzem.
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]