Czym jest świętych obcowanie?

Pewna moja znajoma, kiedy ma jakieś problemy, prosi o pomoc swoją zmarłą babcię. Nie chodzi tu o wywoływanie duchów, ale o wiarę (popartą osobistymi przeżyciami), że w darze modlitwy możemy doświadczyć bliskości i wsparcia osoby, która przekroczyła już granicę śmierci. Wiara ta jest elementem tego, co Skład Apostolski nazywa "świętych obcowaniem", przy czym "święci" nie oznaczają tutaj jedynie oficjalnie beatyfikowanych i kanonizowanych, ale - tak jak czytamy w Nowym Testamencie - po prostu wyznawców Chrystusa.

09.06.2009

Czyta się kilka minut

Kościół jest wspólnotą wierzących w Jezusa Chrystusa. Ta wspólnota nie ogranicza się do doczesności, lecz dotyczy także tych, którzy radują się niebem, oraz tych, którzy doświadczają stanu zwanego czyśćcem. Kościół pielgrzymujący na ziemi, Kościół zbawionych i Kościół podlegających oczyszczeniu tworzą jedną wspólnotę wyznawców, którzy poprzez odniesienie do Boga pozostają we wzajemnych relacjach.

Modlimy się do oficjalnych i nieoficjalnych (prywatnych) świętych, ufając, że będą wstawiać się za nami u Boga. Ta modlitwa do świętych nie wynika z przekonania, że Bóg jest kapryśny i trzeba mieć do niego dodatkowe dojścia, ani tym bardziej nie oznacza robienia ze świętych jakichś półbogów, ale opiera się na wierze, że Bogu po prostu podoba się międzyludzka solidarność. Bóg wywyższa naszą indywidualność (niepowtarzalną osobowość), ale zarazem pragnie, abyśmy byli Jego ludem, czyli wspólnotą, a nie zbiorem monad. Dlatego prosimy o wstawiennictwo za nami świętych kanonizowanych, a ze swej strony wstawiamy się za tymi, którzy odeszli i być może potrzebują naszej modlitewnej solidarności w ich drodze oczyszczenia. I wreszcie, tu na ziemi prosimy siebie nawzajem o modlitewną pamięć. W mojej codziennej modlitwie zawsze obecne jest wezwanie: "Za tych, którzy prosili mnie o modlitwę..." Powyższa modlitewna sieć jest właśnie obcowaniem świętych, komunią między wyznawcami Chrystusa.

Ale jest jeszcze inne znaczenie wyrażenia "obcowanie świętych". Chodzi w nim nie tyle o relacje między wiernymi (świętymi), co o wspólne partycypowanie w rzeczach świętych. W Dziejach Apostolskich czytamy, że uczniowie "trwali w nauce Apostołów i we wspólnocie, w łamaniu chleba i w modlitwach" (2, 42). A zatem uczniowie obcowali w rzeczach świętych, takich jak ustanowiona przez Jezusa Eucharystia, czyli łamanie chleba. Również dziś wierzący w Chrystusa przeżywają obcowanie, komunię w rzeczach świętych: objawionych prawdach, sakramentach, charyzmatach, dziełach miłosierdzia.

W "Novo millennio ineunte", liście na zakończenie Jubileuszu Roku 2000, Jan Paweł II stwierdził: "Czynić Kościół »domem i szkołą komunii«: oto wielkie wyzwanie, jakie czeka nas w rozpoczynającym się tysiącleciu" (nr 43). Tym wyzwaniem powinien żyć Kościół powszechny i Kościół w Polsce, w którym tak często dzielimy według zupełnie nieewangelicznych kryteriów. Zgłębianie prawdy o obcowaniu świętych, czyli o komunii świętych, może nam w tym pomóc. Czynić Kościół szkołą obcowania świętych - czy nam się to w naszych rozpolitykowanych czasach uda?

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 24/2009