Czy kobiety będą wybierać papieża?

„Skład gremium nie opiera się na przykazaniu Bożym i można go zmienić” – powiedział o wybierających papieża kard. Walter Kasper.

29.04.2016

Czyta się kilka minut

Zuzanna Radzik /  / Fot. Grażyna Makara
Zuzanna Radzik / / Fot. Grażyna Makara

Jego stwierdzenie, że udział kobiet w przyszłych wyborach na papieża jest teoretycznie możliwy, szybko obiegło media.

W dawnych wiekach biskupa Rzymu wybierał rzymski lud spośród miejscowych prezbiterów. Stopniowo coraz większy wpływ na wybór mieli wpływowi miejscowi duchowni, aż w VIII w. przyznano to prawo tylko kardynałom rekrutującym się spośród biskupów i prezbiterów. Kardynałami zaś byli od IV w. najpierw duchowni z Rzymu, potem ci z najbliższego otoczenia papieża, a stopniowo biskupi ważniejszych miast. Od połowy XI w. tylko to grono, czyli kardynałowie, mają prawo wybierać kolejnych papieży. Kiedyś było ich jednak kilkunastu i wszyscy z Włoch, dziś dwustu z całego świata.

Kard. Kasper ma więc rację: skład i sposób wybierania papieża to rzecz historyczna.

Tylko skąd tych świeckich kardynałów wziąć? Z organizacji zrzeszających świeckich? Spośród kurii rzymskiej? Kto by ich wybierał i na jakiej podstawie? To o wiele ciekawsze niż ich płeć.

Ważkich tematów związanych ze składem kolegium kardynalskiego jest więcej. Nierównowaga elektorów między kontynentami (w 2013 r. cała Ameryka Łacińska miała 19 wyborców, a Włochy 28), relacja między kardynałami a zwykłymi biskupami, wiązanie stanowisk urzędniczych w kurii rzymskiej z kapeluszem kardynalskim… Jeśliby reformować kolegium kardynalskie, to temat świeckich kardynałów będzie jednym z wielu.

Cóż zresztą świeckim po świeckich kardynałach, skoro mają tak mały wpływ na sposób zarządzania własną diecezją? Podobnie cóż kobietom po tym, że jedna z nich załapie się na konklawe, jeśli ich udział w kształtowaniu Kościoła miałby pozostać tak znikomy, jak obecnie. Bez gruntownej przebudowy sposobu zarzadzania Kościołem świeccy kardynałowie uczestniczący w konklawe, wśród których może będą i kobiety, staną się jedynie dekoracją.  Albo – nawiązując do słów papieża Franciszka o członkiniach Międzynarodowej Komisji Teologicznej – truskawkami na wciąż klerykalnym torcie.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Teolożka i publicystka a od listopada 2020 r. felietonistka „Tygodnika Powszechnego”. Zajmuje się dialogiem chrześcijańsko-żydowskim oraz teologią feministyczną. Studiowała na Papieskim Wydziale Teologicznym w Warszawie i na Uniwersytecie Hebrajskim w… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 19/2016