Czekając na zmianę

Autorzy "Manifestu Nooawangardy" twierdzą, że sztuka może realnie wpływać na rzeczywistość. Pod warunkiem jednak, że zachowuje całkowitą autonomię.

15.09.2009

Czyta się kilka minut

Galerię CSW zapełniły ytongi - białe, betonowe kostki, ułożone w efektowne, skomplikowane konstrukcje. Dzieło Aleksandry Wasilkowskiej, architektoniczna próba zobrazowania złożonych procesów społecznych czy kulturowych, zdominowało wystawę. Inne prace gdzieś się gubią, trudno je nawet odnaleźć w tej olbrzymiej układance. Nie jest ich tu zresztą wiele. Są m.in. próby Janka Simona wizualnego przedstawienia teorii katastrof i prace Agnieszki Kurant. "Język to wirus z kosmosu" dotyczy tzw. Wow Signal, jedynej "wiadomości z kosmosu" zarejestrowanej w 1977 r., która nie została uznana za zjawisko naukowe. W innej pracy artystka na podstawie prognoz jasnowidza stworzyła gazetę "The New York Times" datowaną na 29 września 2020 r., pytając, w jakim stopniu taka prognoza może mieć znaczenie dla przyszłych wydarzeń. Na wystawie znalazły się również projekty miast utopijnych. Obok prac artystów i architektów zaprezentowano "Archiwum Niezwykle Rzadkich Zdarzeń" prof. Andrzeja Nowaka. To zbiór wideo-wywiadów z przedstawicielami różnych nauk o problemie tytułowych rzadkich zdarzeń.

Choć jest to zbiór dość różnych i rozproszonych głosów, a nie spójna opowieść, warto wystawę potraktować z uwagą. Jest ona ciekawą próbą, nie pierwszą przecież, spotkania sztuki i nauki. Samo hasło "niezwykle rzadkie zdarzenia" odwołuje się do znaczenia, jakie w nauce mają wydarzenia niepowtarzalne. Istotne nie jest w tym przypadku to, co typowe, lecz to, co indywidualne. Jak podkreśla prof. Nowak, chodzi o szukanie wydarzeń, które przynoszą istotną zmianę.

Wystawa jest elementem szerszego projektu. Przez czas jej trwania odbywają się seminaria z cyklu "Antropocen, Noosfera, Nooawangarda. Sztuka w epoce kapitalizmu kognitywnego i nauk", przygotowane przez Edwina Bendyka w Ośrodku Badań nad Przyszłością Collegium Civitas. Dotyczą możliwego przełomu w bardzo wielu dziedzinach: od kultury po ekonomię czy technologię. Wystawie towarzyszy też "Manifest Nooawangardy i Nowej Autonomii Sztuki", który podpisali Agnieszka Kurant, Oskar Dawicki, Łukasz Ronduda, Janek Simon i Edwin Bendyk. "Sztuka jest laboratorium rzeczywistości" - piszą autorzy. W tym laboratorium "powstają nowe formy bycia i nowe formy wiedzy poszerzające granice rozumienia, odczuwania i wyobrażania rzeczywistości. Sztuka jest eksperymentalną praktyką pozwalającą na przekraczanie logiki zastanego status quo". Jest ona czystym nieprzewidywalnym wydarzeniem, a artyści w chwili tworzenia nie muszą myśleć ani o odbiorcy, ani o przyszłym odbiorze ich działań. Ale też dodają: sztuka może realnie wpływać na rzeczywistość, pod warunkiem jednak, że zachowuje całkowitą autonomię, "rozumianą jako możliwość stawiania celów samemu sobie". Nie można twórczości zaprogramować.

Nieprzypadkowo ten tekst jest porównywany z ogłoszonym przed dwoma laty w "Krytyce Politycznej" głośnym manifestem Artura Żmijewskiego "Stosowane sztuki społeczne". W obu tekstach pojawia się pytanie o sztukę zaangażowaną, o to, czy i w jaki sposób może ona posiadać realny wpływ na rzeczywistość. "Manifest Nooawangardy" zdaje się być odpowiedzią na wyczerpanie sztuki krytycznej, ale też na takie zjawiska, jak malarstwo tzw. nowych nadrealistów, którzy programowo podkreślają brak zainteresowania kwestiami politycznymi czy społecznymi. Autorzy "Manifestu Nooawangardy" nie proponują jednak, by sztuka wyprowadzała ludzi na barykady. Nie są zapewne, jak redaktor "Krytyki Politycznej", głęboko przekonani o sprawczej mocy artystów, jednak podkreślają krytyczny potencjał sztuki, który może doprowadzić do przełomu. Warto podkreślić słowo "może". Wystawa dobrze pokazuje, że nieczęsto mamy do czynienia z takimi niezwykle rzadkimi zdarzeniami.

Niezwykle Rzadkie Zdarzenia / Dystrybucja Nooawangardy, Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski, Warszawa, wystawa czynna do 20. 09. 2009 r.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Krytyk sztuki, dziennikarz, redaktor, stały współpracownik „Tygodnika Powszechnego”. Laureat Nagrody Krytyki Artystycznej im. Jerzego Stajudy za 2013 rok.

Artykuł pochodzi z numeru TP 38/2009