Reklama

Ładowanie...

Czas skończyć z poborem!

13.04.2003
Czyta się kilka minut
Udział Polski w operacji w Iraku, choć niewolny od kontrowersji, jest przedmiotem satysfakcji rządu, ekscytacji krajowych mediów i licznych pochwał ze strony Amerykanów. Politycy po obu stronach Atlantyku zgodnie twierdzą, że polski wkład w operację koalicji jest wymownym przykładem znaczenia Polski w stosunkach transatlantyckich oraz naszego rosnącego znaczenia w Europie Środkowej.
N

Nie ulega wątpliwości, że Amerykanie - znacznie bardziej osamotnieni niż podczas poprzedniej wojny w Iraku w 1991 r. - cenią sobie polityczne wsparcie Polski. Powiedzmy jednak szczerze, że 200 polskich żołnierzy - z czego tylko 56 członków GROM-u reprezentuje poważną siłę bojową - jest w sensie wojskowym wkładem symbolicznym i zupełnie nieadekwatnym w stosunku do ambicji regionalnych 40-milionowego państwa. Oczywiście, można twierdzić, tak jak zdają się sugerować premier Leszek Miller i prezydent Aleksander Kwaśniewski, że polska obecność w Iraku jest „ograniczona”, bowiem wojna ta jest kontrowersyjna. To poważny argument, choć - jeśli ma to być ukłon w stronę tzw. obozu pokoju (Francji, Niemiec, Rosji) - jest oczywiste, że mleko już się rozlało po podpisaniu przez Millera „listu 8”. I nie ma znaczenia, czy do Iraku pojedzie 200 czy 2000 polskich żołnierzy. Ponadto, polski udział w...

7856

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
69,90 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
199,90 zł

360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10/10
10,00 zł

Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]