Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Do napisania listu skłania mnie zachowanie moich rodaków i braci w wyznaniu podczas pogrzebu Wojciecha Jaruzelskiego. Zawsze uważałam go za sprawcę tragedii stanu wojennego. Sama angażowałam się w działalność podziemną i tylko odwadze aresztowanej przyjaciółki zawdzięczam, że nie poznałam, co to więzienie w PRL. Mimo tego, jako głęboko wierząca i praktykująca katoliczka, nigdy nie bezcześciłabym sacrum, jakim jest śmierć. Jakie świadectwo dają wierni, którzy znieważają zmarłego i jego rodzinę pełną bólu, podczas pogrzebu? Co na to nasz Kościół?