Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Zachodzę w głowę, jaką intencją kierowała się Redakcja, zamieszczając wielkie zdjęcie z montażu „Bitwy pod Parkanami” jako ilustrację do wywiadu z Michałem Karnowskim. Nie wiem, czy ktoś z konserwatorów tego obrazu podziela tezy Karnowskiego. Bólowi po katastrofie smoleńskiej nadano wyjątkowo agresywny, polityczny charakter. Wyszło Wam jak w internetowym biuletynie ambasady ukraińskiej, gdzie w sprawozdaniu z pokazu obrazów (IX 2011), zapewne w najlepszej intencji, „Bitwę pod Parkanami” zmieniono na „Bitwę pod płotem”!
Czy wszystko trzeba zaraz upolityczniać? Historia tych obrazów ma ciekawą, burzliwą przeszłość i niejasną jeszcze przyszłość, choć obrazy z pewnością wrócą na Ukrainę. Zespół młodych polskich i ukraińskich konserwatorów pracował nad nimi w trudnych warunkach. Zgodnie, przez trzy lata, rozwiązywali wiele problemów konserwatorskich i czysto technicznych, związanych choćby z ich gabarytami – a więc bez komfortu. I to jest fakt optymistyczny.
Reszta numeru doskonała.
OD REDAKCJI:
Zamieściliśmy jedynie fotografię Sali Redutowej, w której montowano ów obraz. Wydawało nam się, że ochota do czytania między wierszami a zdjęciami odeszła w niebyt. Pomyliliśmy się. Za miłe słowa i uzupełnienie informacji – serdecznie dziękujemy.