Reklama

Ładowanie...

Cena za leczenie

Cena za leczenie

09.03.2020
Czyta się kilka minut
Jak państwa radzą sobie dotąd z epidemią? Oczywiście dane są niepełne. W wielu krajach epidemia dopiero się zaczyna, a sytuacja zmienia się jak w kalejdoskopie.
MOURAD BALTI TOUATI / PAP
M

Można powiedzieć, że działamy w „mgle wojny”. Wydaje się, że mimo całkowitej utraty kontroli nad sytuacją w pierwszym miesiącu, do dzisiaj udało się Chinom nad nią zapanować. Z danych na 8 marca wynika, że Chińczyków zachorowało ponad 80 tysięcy, ale zdrowych jest dzisiaj 57 tysięcy spośród nich. Jako państwo autokratyczne i policyjne mogli zastosować bardzo radykalną terapię opartą na restrykcyjnej izolacji obszarów i osób. Poradziły sobie także Singapur i Hongkong. W obu tych krajach liczba chorych od półtora miesiąca wzrosła do około 150 osób, a połowa z nich już wyzdrowiała. W przeciwieństwie do Chin państwa te określane są w Democracy Index jako „niestabilne demokracje”. Ale każdy, kto oglądał zdjęcia z zeszłorocznych protestów w Hongkongu, wie, że może jest to formalnie demokracja, ale też państwo policyjne. Oczywiście przykład Iranu pokazuje, że autokracja może sobie z epidemią nie poradzić. Wydaje się, że ważniejsze mogą być czynniki dotyczące sprawności państwa i akceptacji reguł w nim obowiązujących przez obywateli.


Czytaj także: Paweł Bravo: Państwo w czasach zarazy


Czy liberalne demokracje, w których epidemia dopiero się zaczyna, poradzą sobie z nią sprawnie? Przykład włoski nie napawa optymizmem. Wymowna jest sytuacja z ostatniego weekendu, gdy rząd śladem Chin wprowadził kwarantannę w północnej części kraju. Jednak informacja ta wyciekła kilkanaście godzin wcześniej i znacząca liczba obywateli uciekła na południe. Nawet Francja i Niemcy radzą sobie dużo gorzej niż Singapur i Hongkong. Liczba chorych przekroczyła tam tysiąc osób, a tempo jej przyrostu nie zwalnia.

Rozważając oczywiste pytanie, jak poradzimy sobie w Polsce, trzeba zacząć od odpowiedzi, czy jako społeczeństwu i państwu bliżej nam do Włoch lub Iranu, czy do Chin i Singapuru.

 

Autor jest twórcą bloga dotyczącego analizy i wizualizacji danych OpowiaDane.com

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]