Reklama

Ładowanie...

Biali w Kampali

25.08.2009
Czyta się kilka minut
Ślub czarnego Oskara i białej Ewy to nie jest taka prosta sprawa. To sprawa afrykańska.
Ewa, Oskar i druhny – cztery jego nastoletnie kuzynki ubrane w hot-pink / fot. Jakub Kowalski
P

Poniedziałek, czyli pogadamy u mamy

Czekamy. Na razie na lotnisku w kolejce po wizy, które wydawane są wszędzie poza okienkiem z napisem "wizy". Jesteśmy w Ugandzie - jednym z najuboższych krajów Afryki. Ciężko doświadczonym w historii przez Idi Amina i Miltona Obote, od 24 lat rządzonym spokojnie przez Yoweri Museeveni. Przyjechaliśmy na ślub Oskara i Ewy.

On - Ugandyjczyk studiujący informatykę, który po stypendium został w Polsce. Ona - Polka zafascynowana Afryką, która od zawsze chciała mieć męża stamtąd. Poznali się kilka lat temu w klubie Harenda, mają słodkiego jak kawa z mlekiem synka Joshuę. Mieszkają w Warszawie i tam wzięli ślub cywilny, ale ślub kościelny zaplanowali w Kampali. Oskar i Ewa nic jednak o swoim ślubie nie wiedzą, bo nie muszą. Taki zwyczaj.

My mamy zadania: żona świadkuje pannie młodej...

11376

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
69,90 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
199,90 zł

360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10/10
10,00 zł

Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]