Arabowie: cywilizacja w kryzysie

Na liście państw z największą populacją muzułmanów cztery pierwsze miejsca zajmują kraje niearabskie.

07.12.2015

Czyta się kilka minut

Jednak na Zachodzie islam jest kojarzony przede wszystkim właśnie z Arabami. Ostatnio coraz częściej źle – ich cywilizacja znajduje się bowiem w kryzysie, być może największym w historii.

Już od połowy XX w. nazwa „Bliski Wschód” służy za synonim przemocy i politycznego chaosu. Arabska Wiosna, niedawna seria prowolnościowych rewolucji, zakończyła się wprawdzie obaleniem czterech dyktatur – w Tunezji, Egipcie, Libii i Jemenie – jednak demokracja przyjęła się tylko w pierwszym z tych państw. Kryzys ma też inne, głębsze oblicza. W krajach arabskich żyje 340 mln ludzi, ale Nagrodę Nobla odebrał jak dotąd tylko jeden pochodzący z nich naukowiec. Na sam język hiszpański tłumaczy się co roku więcej książek niż w ciągu ostatnich 2 tysięcy lat przełożono na arabski. Cywilizację, która we wczesnym średniowieczu przewodziła światu m.in. w medycynie, matematyce, architekturze i astronomii, w dziedzinie rozwoju społecznego wyprzedza wiele krajów Afryki i Azji.


CZYTAJ TAKŻE:

„Należy odejść od tzw. koncesji kulturowych: zero tolerancji dla łamania prawa pod płaszczykiem poszanowania tradycji religijnej, dla wymuszonych małżeństw, nieszanowania praw kobiet.Nie wolno akceptować nauki nienawiści w niektórych meczetach i szkołach islamskich”.

  • Edytorial ks. Adama Bonieckiego: Choć pocałował Koran, Jan Paweł II został ogłoszony błogosławionym, potem świętym.
  • Europa: anatomia dżihadysty. Dokładnych danych brak – szacuje się jednak, że walczyć w szeregach IS wyjechało z Europy od 6 tys. do nawet 50 tys. młodych muzułmanów. czytaj więcej
  • Polska: muzułmanów mało. Największą grupą wyznawców islamu w naszym kraju byli – aż do lat 80. XX w. – Tatarzy. Ich najstarsze, wojskowe osadnictwo na Litwie datuje się na okres panowania księcia Witolda pod koniec XIV w.

Tu i ówdzie słuchać głosy, że za złą kondycją świata arabskiego stoi współczesny islam. A ściślej: jedna z jego interpretacji, według której władza ziemska i boska są tym samym. Ma ona uniemożliwiać np. rozwój niezależnych instytucji politycznych. Pozostająca w mniejszości, lecz dobrze słyszalna grupa zwolenników radykalnej interpretacji Koranu nadaje dziś ton debacie publicznej w krajach arabskich – a w jeszcze większym stopniu wpływa na postrzeganie islamu poza ich granicami.

 

I choć wśród muzułmanów (także na Zachodzie) przybywa takich, którym marzy się w islamie odpowiednik zachodniego Oświecenia – czas konfrontacji wiary i rozumu – nic nie wskazuje na koniec kryzysu. Eksperci ostrzegają: tak długo, jak politycznie umiarkowani i w dużej części zsekularyzowani sunnici, stanowiący większość w arabskich społeczeństwach, nie zyskają tam szerszego poparcia, będzie się on tylko pogłębiał. ©℗

 

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 50/2015