Reklama

Ładowanie...

Alkaritha, czyli zagłada

03.04.2005
Czyta się kilka minut
Pewien Palestyńczyk z Nazaretu uznał, że nie będzie pokoju w Ziemi Świętej, jeśli Arabowie nie zrozumieją Holokaustu i jego znaczenia dla Izraelczyków. Po czym usłyszał od jednego z żydowskich internautów niezwykłe słowo: bracie.
4

43-letni adwokat Chaled Machmid to postać znana w Nazarecie, mieście leżącym w Izraelu (niedaleko Zachodniego Brzegu Jordanu) i mającym liczną mniejszość arabską. To on doszedł do wniosku, że, jak mówi, zrozumienie horroru sprzed ponad pół wieku może stworzyć fundament dla porozumienia narodów żydowskiego i palestyńskiego. W końcu Holokaust jest jednym z elementów kształtujących postawę Izraela w sprawach, które dotyczą jego teraźniejszości i przyszłości. A kiedy to zrozumiał, postanowił zająć się zaznajamianiem arabskich obywateli Izraela z dziejami Żydów w XX w.

Najpierw wydał własnym kosztem broszurę, przeznaczoną dla uczniów arabskich. - Początkowo ci, którym wręczałem tę skromną publikację, wyrzucali ją do śmieci i złorzeczyli mi - wspomina Machmid. - Ale z czasem ten i ów, może ze zwykłej ciekawości, zajrzał do niej. Gdy ludzie zaczęli mi zadawać...

7557

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
69,90 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
199,90 zł

360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10/10
10,00 zł

Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]