Zbrodnia

Rafał Ziemkiewicz odkrył (i zwięźle opisał w „Rzeczpospolitej” z 13 lutego) straszną zbrodnię, popełnioną przez znaczną część środowiska dziennikarzy.

20.02.2012

Czyta się kilka minut

1.

Istotą tej zbrodni jest współudział w budowaniu potęgi Donalda Tuska. Ta złowroga potęga, jak powiada publicysta, została oparta na licznych kłamstwach. Jest wśród nich kłamstwo o rzekomych naciskach PiS, o „dusznej atmosferze” (ten i następne cudzysłowy z tekstu Ziemkiewicza – MS) i o „zamordowaniu Blidy”; jest kłamstwo o „zielonej wyspie sukcesu”, o „europejskiej normalności” rządów Platformy i o „rosnącej pozycji międzynarodowej” Polski; jest też kłamstwo smoleńskie. Oburzony zbrodnią, Ziemkiewicz podnosi rękę i oskarża dziennikarzy o pobłażanie władzy i wyolbrzymianie potknięć opozycji, wzywając do dokonania rachunku sumienia. Aby zaś wzmocnić siłę argumentacji, zestawia zbrodnię dokonaną przez dziennikarzy z morderstwem w Orient Expressie, opisanym w znanej powieści Agaty Christie.

2

Żyjemy w demokratycznym państwie, atakowanie politycznych przeciwników nie jest niczym szczególnym. Dlatego: nie oburzają mnie manipulacje słowami i takie używanie cudzysłowów, by nie było jasne, czy w podanych przez publicystę przykładach mamy do czynienia z kłamstwami (i kto za te kłamstwa odpowiada). Stąd także: bezprzedmiotowa wydaje mi się dyskusja z wysuniętymi przez Ziemkiewicza oskarżeniami. Dziwi mnie natomiast odwołanie do utworu, którego treści warszawski publicysta najwyraźniej nie pamięta... albo pamięta w sposób świadczący o bardzo pospiesznej lekturze (co dałoby się wykazać, ale czego nie zrobię).

3

Biedna Agata Christie, biedny Hercules Poirot, biedni pasażerowie Orient Expressu: to oni są ofiarami zbrodni pospiesznego szukania analogii, popełnionej przez publicystę z tygodnika „Uważam Rze”. Jeśli zaś chodzi o potęgę Tuska, budowaną przez dziennikarzy – zdaje się, że Rafał Ziemkiewicz nieco się spóźnił? Czy jest to powód do chwalenia tych, którzy gromadnie atakują dzisiaj premiera, tego nie jestem pewien.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 09/2012