Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Świadkowie mówią, że kierowca – szczupły, młody, ciemnowłosy mężczyzna średniego wzrostu, ubrany w białą koszulę w niebieskie paski – jechał zygzakiem, starając się uderzyć w jak najwięcej osób. Auto zatrzymało się na wysokości targu La Boqueria, na słynnej mozaice ułożonej przez Joana Miró.
Zamachowców miało być przynajmniej dwóch: media podawały, że jeden z nich, uzbrojony, zabarykadował się w pobliskiej tureckiej restauracji. Policja właśnie zdementowała tę informację. Drugi podejrzany, Driss Oukabir, został już zatrzymany.
Służby pojawiły się na miejscu natychmiast; kilkanaście minut po zamachu nad centrum krążyły już policyjne helikoptery. Zamknięto pobliskie uliczki starego miasta i stacje metra, ewakuowano sklepy. Władze apelują do okolicznych mieszkańców, żeby nie wychodzili z domu; odwołano wszystkie miejskie imprezy przewidziane na ten wieczór.
Premier Hiszpanii Mariano Rajoy napisał na Twitterze, że priorytetem jest pomoc rannym i ułatwienie pracy służb. Policja potwierdziła, że był to zorganizowany zamach terrorystyczny.
Las Ramblas to najważniejszy turystyczny punkt miasta, aleja pełna hoteli, teatrów, restauracji i sklepów. Ocieniony platanami deptak przez cały rok pełen jest spacerowiczów.
Dwa miesiące temu CIA ostrzegło katalońską policję o zwiększonym prawdopodobieństwie ataku w tym miejscu. Od końca czerwca 2015 roku w Hiszpanii obowiązuje czwarty, czyli „wysoki”, stopień zagrożenia terrorystycznego; w ciągu ostatnich dwóch lat w kraju zatrzymano 186 osób podejrzanych o związki z grupami dżihadystycznymi.
Kalina Błażejowska z Barcelony