Ładowanie...
Wiatr i słońce nie wystarczą

ŁUKASZ GRAJEWSKI: Większość niemieckiej opinii publicznej przyjęła krytycznie decyzję Komisji Europejskiej, by uznać atom za energię przyjazną dla klimatu. Dlaczego Niemcy mają taki problem z atomem?
ANNA VERONIKA WENDLAND: Krytyka atomu urosła u nas do rangi cywilnej religii. Niemcy są społeczeństwem coraz bardziej zateizowanym. Jednocześnie wierzą, że atom to największe nieszczęście, jakie nas spotkało. Ta wiara, podobnie jak wiara religijna, budzi emocje i ma swoje reguły. Liturgia ma swój powtarzalny porządek. Również świecka wiara w destrukcyjną moc atomu ma swoje formułki, które brzmią: „bo Czarnobyl, bo Fukushima, bo odpady atomowe, bo promieniowanie”. Od dogmatu nie ma odstępstw.
Czy to nie są uzasadnione lęki?
Dlaczego nikt nie patrzy na ofiary, jakie ponosimy z racji produkcji różnych źródeł energii? Atom jest zawsze na samym dole...
DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!
Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!
Masz już konto? Zaloguj się
Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
360 zł 160 zł taniej
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]