Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Nazwanie głośno prostej w końcu czynności drukarskiej zabrzmiało jednak w ówczesnej sytuacji zupełnie inaczej. Wznawiany "Tygodnik" już w tytule dawał kontrę stanowi wojennemu, Wronie i wszystkim jej porządkom. Pytany o to Mieczysław Pszon, świętej pamięci zastępca redaktora naczelnego "TP", uśmiechnął się tylko i powiedział, że, owszem, interesowało to cenzora.
JÓZEF KOZAK (Kraków)