Trzy wiary Abrahama

Ta książka to jeszcze jedno potwierdzenie, jak wiele wykładowca może się nauczyć od studentów. Oto co pisze na temat pomysłu na swoją książkę: “Przez trzydzieści osiem lat, w ciągu których wykładam religie świata, właśnie islam - a nie na przykład hinduizm, buddyzm, szintoizm czy sikhizm - prowokował zawsze najbardziej ostre komentarze moich studentów. Odnosiło się wrażenie, jakby mieli w sobie genetycznie zakodowaną cechę, która powodowała w nich taką reakcję". I dodaje uwagę oczywistą, wydawałoby się, ale jakże często zapoznaną: “Islam i judaizm są bardziej związane z chrześcijaństwem niż inne religie, z nich obu zaś bliższy wydaje się właśnie islam ze względu na wielki szacunek, jakim darzy się w nim Jezusa. Dlatego ta powtarzająca się regularnie wśród studentów odpowiedź dała mi wiele do myślenia".

22.02.2004

Czyta się kilka minut

Właśnie z tego zamyślenia wyrosła opowieść o trochę zapomnianych, licznych i wielorakich związkach trzech religii abrahamowych. Opowieść o tyle ciekawa, iż nie ograniczona do doktrynalnych porównań, ale rozpisana na wieki wspólnej historii. Jest rzeczą zdumiewającą, jak wiele łączy nasze religie, a jeszcze bardziej zdumiewa fakt, iż wyznawcy trzech monoteistycznych religii prawie kompletnie o swych wspólnych korzeniach zapomnieli. Ale nie zawsze tak było!

“Islam, chrześcijaństwo i Zachód. Burzliwe dzieje wzajemnych relacji" przypomina właśnie wspólną historię i przekonuje, że to nie święta wojna islamu ani nie wyprawy krzyżowe chrześcijan są jej najważniejszym wyznacznikiem (albo, z najnowszych dziejów, wspominany przez Armoura atak na World Trade Center czy ostatnie spory o chusty), ale wspólne kulturotwórcze zaangażowanie w przemianę tego świata ku większej chwale Boga. Wystarczy przypomnieć XII i XIII wiek (niesłusznie nazywany ciemnym średniowieczem!), kiedy to wyznawcy trzech religii wspólnie uratowali starożytne dziedzictwo Greków i Rzymian. Pisze Armour: “Ale teraz, w XII i XIII wieku, zwłaszcza w Toledo, Kordobie oraz Sycylii żydowscy, chrześcijańscy i muzułmańscy uczeni udostępniali łacińskojęzycznemu światu wiedzę z zakresu filozofii, geografii, matematyki i innych nauk ścisłych oraz traktaty medyczne i tablice astronomiczne, od stuleci na Zachodzie nieznane".

Autor zdaje się podpowiadać współczesnym wyznawcom judaizmu chrześcijaństwa i islamu możliwość podjęcia właśnie tej tradycji, opartej na wzajemnym szacunku, a nawet wzajemnej fascynacji. Podaje wiele przykładów twórczej osmozy trzech religii. Jednym z najciekawszych są związki islamskiego filozofa Awerroesa i jemu współczesnego żydowskiego myśliciela Majmonidesa. Obaj działali w XII wieku, zaś wspaniałą syntezę ich intuicji znajdujemy w myśli Mikołaja z Kuzy - katolickiego kardynała z XV wieku.

Książka może stanowić znakomite uzupełnienie katechizmowej wiedzy, powinna znaleźć się w ręku każdego zainteresowanego dialogiem międzyreligijnym. Choć Rollin Armour nie opiera swojej wiedzy na materiale źródłowym (a swoją drogą, kto dziś posiada wiedzę naszych średniowiecznych przodków, swobodnie czytających po hebrajsku, grecku, arabsku i łacinie?), to sumiennie referuje wyniki badań uczonych - przedstawicieli omawianych religii. Krótko mówiąc, otrzymujemy znakomite kompendium i nieodzowny punkt wyjścia do dalszych poszukiwań.

Rollin Armour: "Islam, chrześcijaństwo i Zachód. Burzliwe dzieje wzajemnych relacji", Wydawnictwo WAM, Kraków 2004

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 08/2004