Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Autor pisze: “Istotnym problemem jest także leksyka. Tekst napisany w kulturze kupiecko-agrarnej jest dla współczesnych niezrozumiały już w warstwie - powiedzmy - scenograficznej i fabularnej". Czy oznacza to, że nie jestem w stanie wyobrazić sobie realiów starożytnego Rzymu tylko dlatego, że słowa takie jak “rydwan", “tunika" albo “termy" wyszły z codziennego użytku? Czy poznanie znaczenia tych słów wzbogaca moje słownictwo, czy też niepotrzebnie zaśmieca mi umysł? Jeżeli upraszczamy w tak drastyczny sposób Pismo Św., to może, konsekwentnie, powinniśmy odstawić do lamusa poezje Szekspira i Kochanowskiego (w końcu co drugie słowo w nich jest anachronizmem!)? Zamienić “Bogurodzicę" i hymn narodowy na rapowe skandowanie oraz radykalnie skrócić większość dzieł literackich powstałych przed XXI wiekiem, ponieważ ich język nie przystaje do naszej rzeczywistości?
Ks. Draguła pisze: “Wystarczy porównać namaszczony tekst Pisma z dynamiczną narracją »Wojny polsko-ruskiej«. Niestety, próżno szukać w nich punktów stycznych (...) ze względu na style, które dzielą językowe lata świetlne". Z pewnością. Ale dokładnie taka sama przepaść dzieli język “Wojny..." od “Władcy Pierścieni" Tolkiena, “Potopu" Sienkiewicza, “Baśni" Andersena czy “Harry’ego Pottera" Rowling.
Zawsze byłam przekonana, że zadaniem książek, w tym Biblii, jest wzbogacanie człowieka przez otwieranie przed nim nowych światów, czasów i przestrzeni, często diametralnie różniących się od naszej codzienności. Dokonuje się to właśnie dzięki bogactwu języka. Smutna to rzeczywistość, w której ubóstwo słowa zamyka człowiekowi drogę do tych światów. Smutna i przeraźliwie nudna. Mam tylko nadzieję, że kolejnym etapem eksperymentu nie będzie Biblia w wersji gry komputerowej, w której zwycięży ten, kto zatopi wszystkie wojska faraona bądź unicestwi oddziały Amalekitów (oczywiście, trzeba by pomyśleć o odpowiednim uwspółcześnieniu nazw własnych).
JOANNA SKIBICKA (Gdańsk)