Sedno problemu

15.06.2003

Czyta się kilka minut

Artur Sporniak próbuje ukazać różnicę między antykoncepcją sztuczną, a naturalną (NPR) w oparciu o tzw. mowę ciała. Dochodzi do konkluzji, że przy aktach małżeńskich odbywających się w ramach NPR, tj. w okresach niepłodnych kobiety, postawa męża jest obiektywnie prawdziwa i wyraża pełną miłość. Przy aktach dokonywanych przy użyciu środków antykoncepcyjnych, postawa męża jest nieprawdziwa, bo wynika z braku akceptacji cykliczności płodności u żony. Konkluzja jest błędna. Artur Sporniak ukazuje męsko-szowinistyczne podejście do zagadnienia, patrząc jedynie przez pryzmat mowy ciała męża do żony. Jak wytłumaczyć mowę ciała żony do męża? Czy kobieta może prawdziwie i obiektywnie akceptować ciągłą płodność mężczyzny, zgadzając się na akt małżeński jedynie w czasie niepłodnym? Czy można mówić o pełnej akceptacji płodności męża, jeżeli spotkanie w akcie małżeńskim jest uzależnione od równania „śluz + temperatura + płodność męża = brak poczęcia”? Moim zdaniem, nie.

Każda próba wytłumaczenia sprawy antykoncepcji przez sprowadzenie aktu małżeńskiego do prostej sumy elementów jednoczącego i rodzicielskiego, bez odniesienia do życiowego kontekstu danego małżeństwa, wcześniej czy później trafi na przeszkodę, której nie da się racjonalnie wytłumaczyć. O. Karol Meissner pyta, jakie dobro chce człowiek osiągnąć, uciekając się do sztucznej regulacji poczęć? Czy jest to droga do zbawienia? Pytania ważne, ale pozostawione bez jasnej odpowiedzi. Z wymowy polemiki możemy domyślić się, że antykoncepcja nie wiąże się z żadnym dobrem, lecz tylko ze złem, a co za tym idzie, nie jest drogą do zbawienia i nie zasługuje na nagrodę życia wiecznego. Mocne pytania i ostre odpowiedzi. Czy prawdziwe? Czy akt małżeński, zawierający antykoncepcję sztuczną lub naturalną ma coś wspólnego z dobrem, a przez to i z Bogiem - źródłem wszelkiego dobra?

Tysiące kobiet w Polsce i miliony na świecie po urodzeniu pierwszego, czy kolejnego dziecka podupadają na zdrowiu fizycznym bądź psychicznym do tego stopnia, że następne poczęcie, a co za tym idzie ciąża i poród, są dla nich zagrożeniem. Ciążący na kobiecie obowiązek leczenia zdrowia wiąże się często z koniecznością zażywania środków farmakologicznych (w tym hormonalnych), których ubocznym skutkiem jest zmiana funkcjonowania organizmu kobiety, uniemożliwiając NPR.

Zarówno antykoncepcja przy użyciu prezerwatywy, jak naturalna oparta na NPR, w takich właśnie przypadkach, umożliwia realizowanie funkcji jednoczącej aktu małżeńskiego rozumianej jako dar z siebie nawzajem, przy możliwie skutecznym zablokowaniu funkcji przekazywania życia. Czy dobrem w omawianej sytuacji jest troska o zdrowie i życie żony, objawiająca się w antykoncepcji sztucznej bądź naturalnej, czy też jest to zło podlegające tylko i wyłącznie potępieniu? Czy raczej dobrem jest kilkuletnia (a może i dożywotnia) wstrzemięźliwość małżeńska, a co za tym idzie zablokowanie także funkcji jednoczącej aktu małżeńskiego, wynikającej jednak nie z woli i zgody małżonków, lecz dyktatu nieregularnej owulacji i nieobliczalnej (w sensie rachunkowym) miesiączki kobiety? Na pytania te w polemice o. Meissnera nie znajdziemy pozytywnych, a tym bardziej budujących odpowiedzi.

Najważniejsze pytania związane z antykoncepcją są następujące: gdzie przebiega granica między wolnością i odpowiedzialnością człowieka wierzącego, a obowiązkiem posłuszeństwa wobec nauczania Kościoła? Czy i kiedy antykoncepcja jest zbrodnią, jak określił ją Pius XI w „Casti connubii”, oraz czy, kiedy i dlaczego małżonkowie mają prawo powstrzymywać się od przekazywania życia? Niestety, zarówno Sporniak w skądinąd ciekawym artykule, jak o. Meissner w emocjonalnej polemice, nie zbliżają się do sedna zagadnienia.

PIOTR RAFAŁ WASZEK (Bielsko-Biała)
 

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 24/2003